Uchwalona na początku października przez Sejm ustawa o PPK zakłada utworzenie powszechnego, dobrowolnego i prywatnego systemu oszczędzania, współtworzonego przez pracowników, pracodawców i państwo. Program ma dotyczyć - według szacunków rządu - ok. 11 mln pracowników i zapewnić dodatkowe oszczędności dla przyszłych emerytów po ukończeniu przez nich 60. roku życia.
Nie ma żadnych wątpliwości, że system Pracowniczych Planów Kapitałowych jest korzystny dla pracowników – podkreślił prezydent, składając podpis pod dokumentem. Dodał, że PPK pozwolą zbudować bazę pod bezpieczny system emerytalny w Polsce.
- Czy to jest korzystne dla pracowników? Nie ma żadnych wątpliwości, że to jest korzystne dla pracowników, jeżeli weźmiemy cały zespół czynników, które występują w tym projekcie, w tym projekcie oszczędzania - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent dodał, że jedną z głównych zalet PPK jest to, że jest to system dobrowolny. Można z niego zrezygnować, ale i także w każdej chwili wrócić - tłumaczył.
- Jednocześnie mamy tę specyficzną składową, że pracownik nie odkłada na swoją emeryturę sam, ale jest wspierany przez pracodawcę i państwo. Jest to na pewno sposób lepszy na oszczędzanie na emeryturę niż samodzielne odkładanie pieniędzy w banku - wskazał prezydent.
Andrzej Duda ocenił, że PPK pozwoli też zbudować potencjał kapitałowy naszego kraju, tworzyć oszczędności będące bazą do wzrostu PKB i inwestycji.
- Mam nadzieję, że ten system PPK budujący tę przyszłą bazę z jednej strony kapitałową, a drugiej emerytalną dla przyszłych pokoleń, będzie w Polsce funkcjonował dobrze, będzie w Polsce funkcjonował lepiej niż to, z czym mieliśmy do tej pory. Że to będzie ten pomysł, który pozwoli nam na zbudowanie dobrej przyszłej bazy pod bezpieczny stan emerytalny Polaków - powiedział prezydent.
PPK – ile można zyskać?
Przeprowadziliśmy symulację, by wyliczyć, na jakie pieniądze mogą liczyć pracownicy. Opiera się ona na następujących założeniach: pracownik i pracodawca zdecydowali się na podstawowe składki – 2 i 1,5 proc. Co istotne, nie uwzględniamy średniorocznego wzrostu pensji, co pozwala porównywać zebrane i wypłacane środki do dzisiejszej cen i zarobków. W symulacji zakładamy roczną stopę zwrotu na poziomie 3,5 proc.
Osoba, która dziś zaczyna karierę zawodową i zarabia 3 tys. z brutto, może liczyć na to, że w PPK uzbiera 196 tys. zł, co podniesie emeryturę o 1800 zł miesięcznie. Przez cały okres pracy co miesiąc będzie ją to jednak kosztowało obniżenie pensji "na rękę" o 60 zł.
35-latek zarabiający 4 tys. zł brutto straci co miesiąc 80 zł, ale dzięki temu odłoży 117 tys. zł, co pozwoli przez pierwszych 10 lat po zakończeniu kariery zawodowej pobierać miesięcznie 1000 zł miesięcznie więcej.
Co oczywiste, najmniej odłożą osoby, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego brakuje najmniej. 55-latek zarabiający 5 tys. zł brutto za pensję niższą o 100 zł odłoży w PPK 29 tys. zł, co podniesie emeryturę o 300 zł.
Im więcej cierpliwości, tym większe pieniądze
Najbardziej na PPK skorzystają ci, którzy będą odkładać jak najdłużej. Po pierwsze uzbierają spory kapitał własny, po drugie sporo dołoży pracodawca, a po trzecie czas inwestycji będzie dłuższy.
PPK – na czym polega?
Przypomnijmy, że głównym celem Pracowniczych Planów Kapitałowych jest wzrost poziomu oszczędności emerytalnych Polaków, co wpłynie na wyższe świadczenia w przyszłości. PPK tworzyć będą pracodawcy, a wszyscy pracownicy zostaną automatycznie zapisani. Kto nie jest zainteresowany, będzie mógł jednak z udziału w programie zrezygnować.
Od momentu zapisu od pensji pracownika będzie pobierany drobny procent. Ma to być przynajmniej 2 proc. z pensji brutto - ale pobierane już od pensji netto. Przykład - zarabiając 3000 zł brutto, na PPK przeznaczymy 60 zł miesięcznie. Ale to nie koniec. Na miesięczną składkę zrzuci się też pracodawca. On w podstawowej wersji dołoży od siebie 1,5 proc. liczone również od pensji brutto (czyli w tym wypadku 45 zł). Tutaj jednak stawka będzie jego dodatkowym kosztem zatrudnienia. Do tego co roku do oszczędności dorzuci się państwo w kwocie 240 zł (czyli 20 zł miesięcznie).
Składka pracownicza będzie pobierana od wypłaty na rękę. To znaczy, że na koncie co miesiąc zobaczymy mniej. Pieniądze trafią właśnie na oszczędności. Zarówno składkę pracownika, jak i pracodawcy można podnieść do łącznych 8 proc. wynagrodzenia (4 proc. od pracownika, 4 proc. od pracodawcy). Stać się tak jednak może tylko za zgodą samego zainteresowanego.
Zapis do programu będzie automatyczny, ale z możliwością rezygnacji z programu. Jest to więc program dobrowolny dla pracowników. By nie uczestniczyć w PPK, trzeba będzie złożyć odpowiednie dokumenty w miejscu zatrudnienia. Deklarację trzeba będzie ponawiać co cztery lata.
Plan Kapitałowy rozpisany jest do 60. lub 65. roku życia i to w tym momencie każdy odkładający będzie postawiony przed wyborem. Może zdecydować się na jednorazową wypłatę 25 proc. zgromadzonych pieniędzy - i nie będzie musiał opłacić żadnego podatku. Z kolei pozostałe 75 proc. zebranych środków może rozłożyć na raty w okresie przynajmniej 10 lat. W ten sposób i od tej kwoty nie będzie musiał opłacać podatków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl