Już 37 osób zatrzymali dolnośląscy policjanci w związku z aferą w wałbrzyskim ZUSie. Wszyscy są podejrzani o przyjmowanie i wręczanie łapówek w zamian za sporządzanie fałszywej dokumentacji medycznej, na podstawie której wyłudzane były świadczenia rentowe.
Dokumenty w tej sprawie funkcjonariusze zbierali od dwóch lat. Zgromadzone w tym czasie materiały pozwolą - jak zapewniają funkcjonariusze - na przedstawienie zarzutów ponad 200 osobom. Kolejne zatrzymania to więc kwestia czasu tym bardziej, że nad sprawą pracuje ponad stu policjantów, skierowanych specjalnie do jej rozwikłania.
| Jak działała sitwa |
| --- |
| * * lekarze wystawiali fałszywą dokumentację * * orzecznicy i biegli sądowi orzekali o złym stanie zdrowia, który uprawniał do uzyskania renty, * * pośrednicy (m.in. adwokaci) ułatwiali kontakt i przekazywali pieniądze lekarzom, orzecznikom, * * pracownice Sądu Okręgowego w Świdnicy przydzielały akta określonemu, przekupionemu biegłemu sądowemu, * * pracownica Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ułatwiała uzyskanie nienależnych świadczeń rentowych, pomagała przyspieszać decyzje itp. |
Dotychczas policjanci zatrzymali 37 osób. Wśród nich są m.in. lekarze, w tym lekarze orzecznicy, biegli sądowi, adwokaci, urzędniczka wałbrzyskiego oddziału ZUS, dwie pracownice świdnickiego Sądu Okręgowego i osoby wręczające łapówki. Na bieżąco osoby te są przesłuchiwane są przez policjantów, którzy przedstawiają im zarzuty i doprowadzają d
o prokuratury i sądu celem zastosowania środków zapobiegawczych. W areszcie siedzi już 9 osób. Kolejnych siedem czeka na decyzję sądu. W ciągu najbliższych dwóch dni policjanci będą zatrzymywać kolejne osoby podejrzane o korupcję.
W 2004 roku policjanci zajmowali się sprawą „ośmiornicy wałbrzyskiej". Wówczas aktem oskarżenia objętych zostało ponad 260 osób, głównie dających łapówki i kilku lekarzy. W sprawie chodziło o wyłudzanie rent oraz orzekanie o niezdolności do pełnienia zasadniczej służby wojskowej.