Wizz Air został ukarany za trudności w skontaktowaniu się przedstawicielami firmy. Jak podaje węgierska agencja MTI, firma nie informuje pasażerów o opóźnieniach, trudno też uzyskać od niej informacje o odwołaniach lotów.
Brakuje także informacji o przysługujących im prawach, w tym prawie do odszkodowania czy opieki ze strony przewoźnika.
W przypadku Ryanaira zarzuty dotyczą dwóch lotów z Budapesztu do Las Palmas. Przewoźnik nie zabrał na pokład wszystkich bagaży, tłumacząc to "powodami operacyjnymi".
Za pierwszym razem o tym, że ich bagaże nie doleciały na miejsce, pasażerowie dowiedzieli się na lotnisku w Hiszpanii.
W przypadku drugiego lotu przewoźnik dał pasażerom czas na przepakowanie walizek i zabranie "najpotrzebniejszych rzeczy".
Kary nie są jeszcze prawomocne, firmy mogą się od nich odwołać do węgierskiego sądu.