Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wkurzony taksówkarz domaga się opodatkowania przewoźników

96
Podziel się:

Taksówkarz jednej z warszawskich korporacji nie wytrzymał. Nalepił na swoim aucie baner sprzeciwiający się tzw. przewoźnikom, czyli kierowcom Ubera i Taxify. Zarzuca władzom, że walczą z mafią wyłudzaczy VAT-u, a "nielegalni przewoźnicy" nie płacą podatków.

Warszawski taksówkarz walczy z "przewoźnikami"
Warszawski taksówkarz walczy z "przewoźnikami" (PAP/Leszek Szymański)

Taksówkarz jednej z warszawskich korporacji nie wytrzymał. Nalepił na swoim aucie baner sprzeciwiający się tzw. przewoźnikom, czyli kierowcom Ubera i Taxify. Zarzuca władzom, że walczą z mafią wyłudzaczy VAT-u, a „nielegalni przewoźnicy” nie płacą podatków.

Zdjęcie dostaliśmy na dziejesie.wp.pl. Widać na nim auto jednego z warszawskich taksówkarzy, jadącego pod szyldem znanej korporacji. Nie od dziś taksówkarze burzą się przeciw działaniu takich aplikacji, jak Uber czy Taxify. Walczą o uczciwą konkurencję, a - ich zdaniem – ta jest zaburzona przez działanie tych aplikacji.

Warszawski taksówkarz poszedł o krok dalej. Wywiesił na tylnej szybie swojego auta baner uderzający w rząd Prawa i Sprawiedliwości. Taksówkarz zarzuca władzom, że chwalą się walką z mafią VAT-owców, a w tym samym czasie tak zwani przewoźnicy w ogóle podatku nie rozliczają.

Walką z mafią wyłudzaczy VATod dłuższego czasu chwali się premier, a wcześniej minister finansów, Mateusz Morawiecki.

- Zdołaliśmy odbudować operacyjną zdolność do funkcjonowania państwa poprzez wygranie wielu bitew, a może nawet wygrywamy już wojny z mafiami VAT-owskimi – mówił w maju premier Morawiecki.

Ostatnio oskutecznej walce z wyłudzeniami podatku VATmówił też szef Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski.

- Skuteczność aparatu skarbowego w zapobieganiu wyłudzeniom VAT stopniowo, ale zauważalnie się w ostatnich latach poprawia – powiedział prezes NIK. Jak dodał, poprawa wynika m.in. z wdrożenia rozwiązań, o które Izba postulowała od dawna.

- Z 15 najważniejszych rozwiązań, które zostały wdrożone, 14 to realizacja wniosków Najwyższej Izby Kontroli, zawartych w naszych poszczególnych raportach - mówił Kwiatkowski.

Premier Morawiecki chwali się, że aparat skarbowy jest tak skuteczny w walce z mafiami VAT-owskimi, że z odzyskanych pieniędzy można w części finansować program 500+.

Baner na tylnej szybie kierowcy taksówki to bunt. Chce wskazać, że rząd jest skuteczny do walki z jednymi, a drugim pozwala na samowolkę.

Zobacz także: Zobacz też: Ekspert o walce rządu z mafiami VAT: te zmiany były przygotowane wcześniej

Uber bez podatku. Czy oby na pewno?

Taksówkarze z reguły buntują się przeciwko przewoźnikom niezrzeszonym w żadnej korporacji, którzy nie mają licencji ani uprawnień do przewozu osób oraz nie opłacają miesięcznego abonamentu.

Słynne na całą Polskę były akcje organizowane przez taksówkarzy uderzające w kierowców Ubera. Zdarzało im się wzywać inspekcję transportu w trakcie przejazdu z takim kierowcą. Ten, przez brak uprawnień, mógł dostać nawet kilka tysięcy grzywny. Co więcej, dochodziło do rękoczynów, a nawet oblewania samochodów kierowców Ubera fekaliami.

Taksówkarze uspokoili swoje działania, ale nie odpuszczają. Raz zablokowali jedną z głównych ulic Warszawy, w proteście przeciwko Uberowi. W tym samym czasie właściciele aplikacji dali 50 proc. zniżki swoim pasażerom, dzięki czemu jeszcze zwiększyli udział w rynku.

Prześwietlmy zatem funkcjonowanie tzw. przewoźnika. Zdenerwowani na utratę monopolu na rynku przewozów osób taksówkarze zarzucają kierowcom Ubera, że nie płacą podatku VAT. To prawda. Jednak dostarczycielem usługi jest właściciel aplikacji. I to on unika płacenia podatków w Polsce, a nie kierowca.

Ten za każdy przejazd oddaje Uberowi aż 25 proc. zarobku. Pieniądze trafiają na zagraniczne konto Ubera, prowizja dotyczy korzystania z aplikacji, a nie przejazdu, dlatego Uber nie odprowadza w naszym kraju podatku VAT.

Kierowca za to, żeby w ogóle jeździć na podstawie aplikacji, musi założyć działalność gospodarczą, ewentualnie zatrudnić się na umowę-zlecenie u osoby, która taką działalność prowadzi i ma podpisaną umowę z Uberem.

Zatem tzw. przewoźnicy nie do końca unikają podatków. Muszą bowiem odprowadzić składki od działalności bądź umowy-zlecenia oraz podzielić się zyskiem z Uberem. Gdyby byli uczciwi wobec państwa, składaliby odpowiednie deklaracje podatkowe. W tym przypadku jednak, wliczając ceny paliwa i amortyzacji auta, rozwoziliby ludzi za darmo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(96)
WYRÓŻNIONE
Kamila
6 lat temu
Taryfiarze niech najpierw zrobią porządek u siebie. Notoryczne oczukiwanie klientów, w szczególności tych przyjezdnych, a ile razy słyszałam "pani za tyle to mi się nie opłaca auta odpalać" to już nie zliczę. Ostatni taki się trafił, jak babcię ze szpitala odbierałam. Starowinka, trzeba by tak ok 5km podrzucić do domu, to mi się w twarz śmiali. Odpalam aplikacje ubera, bez słowa sprzeciwu przyjeżdża, uśmiechnięty, uprzejmy, dziękuję, do widzenia. Nigdy więcej taksówek.
Mini
6 lat temu
Co za nierzetelny artykuł aż się zagotowałam. Osoba prowadząca działalność przewozu osób w ramach wspomnianej aplikacji Uber odprowadza podatek dochodowy i VAT !!! A od zatrudnionych pracowników odprowadza podatek jako platnik i wymagane składki Zus. Kto to pisał ? Daleko mu do rzetelnego dziennikarstwa. Mało tego do świadczenia ww. usług wymaganą jest odpowiednią licencja (nietania). Radzę bardziej zgłębić temat. Ubera działa w wielu krajach, tylko polscy taksówkarze nie znoszą konkurencji i chcieliby być monopolistami.
Tata
6 lat temu
Jestem taksówkarzem w Północnej Irlandii, też mamy tu Ubera, ale jego kierowcy muszą posiadać licencje kierowcy taksówki, a samochody muszą przechodzić badania techniczne dla taksówek czyli jedyne różnice między nimi a zwykłą taxi to sposób zamawiania i rozliczania kursów!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (96)
Adam
6 lat temu
Nie likwidujcie ubiera, dzięki uberowi mają szansę pracować Ci , którzy opuścili więzienia za gwałty, rozboje, pedofilie, kradzieże,handel narkotykami, co będzie z nielegalnym uchodźcami ze wschodu, gdzie oni znajdą pracę. uber musi istnieć.
Adam
6 lat temu
1/8 etatu i 20 godzin na dobę lub umowa zlecenie na 100 zł miesięcznie a sporo zupełnie na czarno, to pełen legalizacja , nikt nie wątpliwości. Większość na lewych oświadczeniach o zatrudnieniu.
Robert
6 lat temu
Dlaczego Cierpy nie zajmą się tym ze dużą część kierowców "legalnych "taxi jeździ bez licencji. Dziś można znaleźć kilkanaście ogłoszeń o pracy na taxi o licencję nikt nie pyta. Ważne żebyś wynajął od nich oznaczony samochód i przestaniesz być niezdrowe konkurencja. Wielka obłuda :Cierpow"
Jarosław Igli...
6 lat temu
W całym tekście jest tylko jedna prawdziwa informacja. Money. Pl to kiedyś był portal biznesowy na wysokim poziomie, po przejęciu go przez WP. Pl niestety już tak nie jest. W samej Warszawie z taką lub podobną naklejką jeździ już około 450 taksówek. To nie wkurzony taksówkarz, to wkurzona grupa zawodowa szykuje się do wyjścia na ulice. Jako jedyna nie chce pieniędzy od państwa. Chce egzekucji prawa. Ponad 10 tysięcy nielegalnych przewoźników skupionych w ponad 30 firmach każdego dnia okrada nas i Was. Nie płaci podatków, nie spełnia minimalnych wymagań. Często są to ludzie nawet bez prawa jazdy (w czwartek na dwóch skontrolowanych dwóch nie miało prawa jazdy). W około 10% przypadków to ludzie poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości. Ci ludzie wożą Was każdego dnia. Nas okradają bezpośrednio, Was pośrednio. Z podatków dostajemy drogi, chodniki, szkoły, przedszkola, służbę zdrowia,. Mam nadzieję, że następnym razem przed poruszeniem tego trudnego i złożonego tematu dziennikarze z money. Pl odrobią pracę domową.
Sclub
6 lat temu
919 Wawa Merc Sawa Eko i inne bydlo chamstwo brudne samochody etc. . juz iech ten uber ich wszystkich wykonczy przynajmniej bedzie tanio schludnie i czysto ci taxi meni niech od siebie zaczna
...
Następna strona