Ministerstwo Finansów nie pracuje nad likwidacją wspólnego rozliczania się małżonków oraz ulg na dzieci - zapewnił resort w piątek w komunikacie. Według MF czwartkowe wypowiedzi w Sejmie wiceministra Leszka Skiby w tej sprawie zostały źle zinterpretowane.
"Ministerstwo Finansów informuje, że nie prowadzi prac zakładających likwidację ulg na dzieci oraz wspólnego rozliczania się z małżonkiem. Wypowiedź wiceministra finansów Leszka Skiby została błędnie zinterpretowana przez dziennikarza. Pan minister, odpowiadając w Sejmie na pytanie posłanki PO, stwierdził, że przy konstrukcji jednolitego podatku nie zostanie wykorzystany pomysł PO dzielenia dochodu przez liczbę osób w rodzinie (czyli rodziców i dzieci)" - napisano w komunikacie MF.
"Przedstawiane dotąd rozwiązania reformy podatków przygotowywane są przez zespół międzyresortowy w KPRM. Rząd premier Beaty Szydło już wprowadził wspierający rodziny program Rodzina 500+, nie ma więc potrzeby wprowadzania nowych prorodzinnych preferencji podatkowych" - dodano.
Skiba odpowiadał w czwartek w Sejmie m.in. na pytania poseł Izabeli Leszczyny z PO dotyczące planu wprowadzenia tzw. jednolitego opodatkowania. Leszczyna wskazała, że przed wyborami PO zaprezentowała koncepcję jednolitego podatku związanego bardzo silnie z jednolitym kontraktem na pracę. Projekt ten uwzględniał w podatku dochód na osobę w rodzinie, czyli jeśli pracowałoby dwoje rodziców, którzy mają pięcioro dzieci, to ich dochód dzielony byłby przez siedem.
Wiceminister przyznał, że w koncepcji, która była ogłoszona przed wyborami, rzeczywiście dochód był dzielony na osoby w rodzinie. - W sytuacji, w której PiS przygotowało kluczowy z punktu widzenia społecznego program 500+, to tym mechanizmem udało się osiągnąć ten najważniejszy cel, jakim jest wsparcie polityki prorodzinnej, ograniczenie nierówności społecznej, wsparcie osób, rodzin, które posiadają dzieci, wsparcie rodzin w procesie, w trudnym obowiązku wychowywania dzieci, tak żeby te osoby to wsparcie materialne mogły otrzymać od państwa - mówił Skiba.
- Z tego powodu, wydaje się, nie jest kluczowe, aby łączyć ze sobą rozwiązania. Z jednej strony jest właśnie pewien podatkowy mechanizm dodatkowy - oprócz oczywiście naturalnej ulgi w podatku - ale ten dodatkowy element, jakim byłoby dzielenie tego na osobę w rodzinie, jest z 500+ - powiedział.
Wyjaśnił, że ministerstwo chce, aby program Rodzina 500+ i te instrumenty tworzyły całość. Chce także sprawdzić, po jakimś okresie funkcjonowania programu 500+, które mechanizmy warto jeszcze uzupełnić.
- Na pewno pojawi się też refleksja nad tym, jakie instrumenty podatkowe mogą te działania uzupełniać. Na pewno intencja jest taka, że to, co jest, czyli odliczenie na dzieci, pozostanie w tym mechanizmie jednolitej daniny - podkreślił Skiba.