Z projektu ustawy, który nowy rząd wysłał do Sejmu, wyparowały ważne korupcyjne przepisy - pisze "Gazeta Wyborcza". Rzecznik gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza zapewnia, że rząd przygotuje autopoprawkę do projektu.
Wicedyrektor departamentu prawnego skarbu państwa Marcin Przychocki podkreśla, że projekt ustawy, która trafiła do Sejmu przyjął jeszcze rząd Marka Belki, a rząd Marcinkiewicza tylko go zaakceptował i wysłał do parlamentu. Projekt, który powstał podczas zeszłej kadencji Sejmu był popierany był Prawo i Sprawiedliwość, jednak nie przeszedł. Była w nim mowa o wyłanianiach prezesów w konkursach, kontroli umów na sponsoring, darowizny lub umorzenie długu, oraz ujawnianiu informacji o prywatyzacji. Przepisy te zniknęły jednak z obecnego projektu.
Wiceminister skarbu Michał Stępniewski jest zaskoczony ich brakiem. Sądził, że do sejmu trafił ten sam projekt nowelizacji, co w zeszłej kadencji. Ministerstwo poleciło swoim urzędnikom, aby przyjrzeli się tej nowelizacji i zaproponowali do niej uzupełnienia.