Jacek Krawiec był prezesem Orlenu w latach 2008-2015. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, wrócił teraz do naftowego koncernu, ale w innej roli - został starszym doradcą prezesa zarządu (senior advisor). Informację tę potwierdziliśmy w trzech niezależnych od siebie źródłach.
Redakcja Money.pl próbowała skontaktować się z Jackiem Krawcem w celu uzyskania komentarza od niego, ale bezskutecznie. Poprosiliśmy również Orlen o oficjalne potwierdzenie, odpowiedź niezwłocznie zamieścimy po jej otrzymaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kim jest Jacek Krawiec?
Jacek Krawiec z wykształcenia jest ekonomistą, pracował m.in. w Banku Pekao, E&Y oraz PwC, a także japońskim banku inwestycyjnym Nomura. Od lat 90. zajmował stanowiska prezesa lub dyrektora zarządzającego m.in. w firmach: Impexmetal (1992-2002), Elektrim (2002), Sindicatum (2003-2004) oraz Action SA (2006-2008).
Najpierw w czerwcu 2008 r. został wiceprezesem Orlenu, a 18 września 2008 r. powołano go na stanowisko prezesa zarządu Orlenu, wówczas jeszcze noszącego nazwę PKN Orlen. Został odwołany z tej funkcji po objęciu władzy przez PiS, 16 grudnia 2016 r. Zastąpił go wtedy Wojciech Jasiński.
Jacek Krawiec - historia zatrzymania i wypowiedzi o Orlenie
Krawiec został w lutym 2019 r., czyli za rządów PiS, zatrzymany w związku z podejrzeniami dopuszczenia się przestępstwa niegospodarności w wielkich rozmiarach. Kilka miesięcy później, we wrześniu, CBA ponownie go zatrzymało i powtórzyło tę czynność we wrześniu 2020 r. w związku ze sprawą przeciwko byłemu ministrowi Sławomirowi Nowakowi.
Od razu po zatrzymaniach w 2019 r. Jacek Krawiec odpowiedział, iż jest niewinny. W wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" przekonywał: - Nie mogę i nie chcę siedzieć cicho i nie bronić publicznie swojego dobrego imienia w obliczu nowych, absurdalnych zarzutów - twierdzi były szef Orlenu.
- Zaatakowano brutalnie mnie i moją rodzinę - oburzał się Krawiec. - Tak podziękowano mi za prawie osiem lat pracy z sukcesami dla spółki i państwa. Za uratowanie Orlenu przed bankructwem i zrobienie z niego silnej, nowoczesnej firmy, gwiazdy polskiego biznesu na arenie międzynarodowej - dodawał.
Zarzuty prokuratorskie określał wtedy jako "absurdalne" i "niezrozumiałe". - Z doniesień prasowych wiadomo jednak, że zarzucono mi brak nadzoru nad imprezą Verva Street Racing, który miał polegać na tym, że nie dopilnowałem rozliczenia faktur - wyjaśniał w 2019 r.
Były prezes tłumaczył, że swoje zatrzymania i zarzuty traktował jako "część szerszej operacji, której celem jest próba aresztowania byłych menedżerów państwowych spółek na podstawie fikcyjnych zarzutów". Podkreślał jednak, że mocno wierzy w niezawisłość sądów.
Jacek Krawiec - konflikt z Jackiem Sasinem
Krawiec wielokrotnie później komentował działania Orlenu i jego byłego już prezesa Daniela Obajtka. Wskazywał m.in., że "po synergiach zapowiadanych przez Orlen oraz rekordowych inwestycjach w rozwój wartość spółki powinna przekraczać dziś 200 mld zł. Wynosi 70 mld zł".
Po jednym z takich wpisów rozpoczął się konflikt pomiędzy Krawcem i ówczesnym ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem.
We wpisie na platformie X Sasin zarzucił Krawcowi, że ten "ręcznie zaniżał ceny na stacjach Orlenu" przed wyborami w 2011 r. Polityk napisał, że odbywało się to "ze stratą dla Orlenu". Na odpowiedź nie musiał długo czekać - Jacek Krawiec określił wpis Sasina jako "kłamstwa, które są żałosną próbą rozmycia odpowiedzialności za wielomiliardowe straty Orlenu". Były prezes koncernu złożył również pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Jackowi Sasinowi.