Informacje o tym zdarzeniu przekazał niezależny portal Meduza. Powołując się na ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, donosi o ogromnym pożarze, który strawił magazyny firmy Wildberries w Petersburgu. Firma ta jest największym sklepem internetowym w Rosji, a jej magazyny są kluczowe dla jej działalności.
Firma Wildberries zapewniła, że jej kierownictwo jest zaangażowane w świadczenie wszelkiej niezbędnej pomocy w obecnej sytuacji. "Sprzedawcy otrzymają rekompensatę za koszt towarów. Klienci zostaną odpowiednio poinformowani o zaistniałej sytuacji" – informuje rosyjski dziennik Kommiersant.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rządowa agencja Ria Novosti podkreśla, że straty wstępnie oszacowano na 10-11 mld rubli. Pożar ma przypominać ten, do którego doszło w 2022 r. w magazynie firmy Ozon pod Moskwą.
Tajemnicze alarmy pożarowe
Z informacji przekazywanych przez rosyjskie kanały informacyjne na platformie Telegram wynika, że na tydzień przed wybuchem pożaru w pierwszym i drugim bloku magazynu, system alarmowy przeciwpożarowy był kilkukrotnie aktywowany, jednak za każdym razem okazywało się, że to fałszywy alarm.
Według wstępnych informacji, magazyn, w którym wybuchł pożar, przechowywał ubrania. W momencie wybuchu pożaru w budynku przebywało co najmniej tysiąc osób. Na szczęście, wszystkie one zostały bezpiecznie ewakuowane.
Na nagraniach udostępnionych w sieci m.in. przez amerykańskiego aktywistę ukraińskiego pochodzenia Igora Sushko, widać potężne kłęby dymy. Podkreśla on, że Wildberries nazywany jest "rosyjskim Amazonem".
"Nielegalny magazyn"
Wiaczesław Zacharow, p.o. szefa Państwowego Nadzoru Budowlanego, oświadczył, że "nie było pozwolenia na oddanie budynku do użytku". Jego zdaniem w 2022 r. obiekt otrzymał certyfikat zgodności, jednak dalszej certyfikacji nie przeprowadzono.
- Nie było żadnego wniosku o uruchomienie. (...) . Nie powinni pracować z takimi dokumentami bez pozwolenia - powiedział Zacharow, cytowany przez "Kommiersant".
Bójka pod magazynem
Rosyjskie media piszą, że trzy dni przed wybuchem pożaru doszło do bójki pod magazynem, w której mieli wziąć udział emigranci mieszkający w Rosji. W rezultacie pracownik Wildberries, 33-letni obywatel Azerbejdżanu, został hospitalizowany. 35-letni bezrobotny obywatel Tadżykistanu również został ranny i wszczęto przeciwko niemu sprawę karną.