- Każdy, kto zaciągnął kredyt w złotówkach na zakup własnego mieszkania i zrobił to przed 1 lipca tego roku, może skorzystać z wakacji kredytowych - powiedział w programie "Newsroom" WP dr Piotr Bodył-Szymala, radca prawny, Monitor Prawa Bankowego. - A to pokazuje problem z tym narzędziem. Ustawa jest o pomocy kredytobiorcom, a tymczasem ten, kto zaciągnął kredyt na zakup willi z basenem i nie ma kłopotów finansowych, może teoretycznie przyjść do rządu po wakacje kredytowe. Czy powinien to zrobić? To pytanie retoryczne. A czy jesteśmy wystarczająco bogaci, by rozdawać pieniądze w ramach programów także tym, którzy tego nie potrzebują? To mi przypomina sytuację ze Szwajcarii z 2016 r. i referendum, w którym została odrzucone idea, że każdemu należą się pieniądze tylko dlatego, że jest Szwajcarem. Dobrą stroną regulacji dotyczących wakacji kredytowej jest to, że one faktycznie pomagają tym, którzy tej pomocy potrzebują. Negatywny aspekt? Z jakiegoś powodu, niezrozumiałego dla mnie, postanowiono odstąpić od kryterium dochodowego. A to tego namawiał NBP, KNF i inne instytucje. Posłowie i senatorowie nie wzięli tego pod uwagę. Mam nadzieję, że wyborcy będą to rozliczać.