- Unia Europejska powinna zadać sobie pytanie, czy wyciągnęła wnioski z tego, że tak ogromna liczba ludzi w Wielkiej Brytanii powiedziała jej "nie". A Wielka Brytanie jest jednym z najbardziej prorynkowych krajów w UE, gdzie przepływ kapitału i ludzie istnieje na wielką skalę, funkcjonowanie firm jest nieskrępowane. Jeśli UE nie wyciągnie wniosków w postaci decyzji i nowych regulacji, które stworzą rzeczywiste, większe podstawy, żeby myśleć o swobodnym przepływie kapitału, siły roboczej i reguł demokracji, to kolejne kraje mogą pójść tropem Wielkiej Brytanii, np. Włochy, a może inne kraje, tam są bardzo silne nastroje antyeuropejskie - ocenił w programie "Money. To się liczy" Andrzej Voigt, ekspert Centrum im. Adama Smitha.