- Nie ma ważniejszej sprawy niż zdrowie Polaków. Mówię to w momencie, w którym wszyscy boimy się epidemii koronawirusa - mówił na konwencji Władysław Kosiniak-Kamysz. - [Jako prezydent] będę współpracował z rządem, aby zatrzymać epidemię - dodał Kosiniak-Kamysz.
Skrytykował jednak sytuację w służbie zdrowia. - Wydatki na NFZ nie pochodzą z rządu, pochodzą z naszych składek. Musimy rozsądniej wydawać te pieniądze. A teraz nie są one wydawane rozsądnie - mówił. Mówił też o zamykanych oddziałach w szpitalach.
Podkreślił też, że likwidowane były nawet oddziały zakaźne - które bardzo by się przydały w momencie walki z koronawirusem.
- W zeszłym roku wręczono 5 tys. nowych praw do wykonywania zawodu pielęgniarki. Ale w tym samym roku odeszło z zawodu 10 tys. pielęgniarek - mówił.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, niezbędna jest więc reforma służby zdrowia. - Trzeba naprawić system, ja doprowadzę do prawdziwej zmiany w ochronie zdrowia. System będzie dla pacjenta, a nie pacjent dla systemu - zapowiada kandydat PSL na prezydenta.
Zapowiada 6,8 proc. PKB na zdrowie. - Na co innego chcecie wydawać? Na polską onkologię czy na telewizję propagandową? Ja już dawno bym zawetował tę ustawę [2 mld na TVP]. A bo wyborach bym zdania nie zmienił. Nie możemy się dać nabrać - mówił na konwencji. Kandydat PSL postuluje też, by zamienić Polską Fundację Narodową na Polską Fundację Zdrowia, która miałby na przykład wspierać chore dzieci.
Zapowiada też emerytury bez podatków. - To nasze solenne zobowiązanie, emeryci tego potrzebują - dodał kandydat.
Ironicznie podziękował też emerytom "za sfinansowanie 13. i 14. emerytury". - Sami je sobie sfinansowali. Bo płacą [z emerytur] podatki - dodawał Kosiniak-Kamysz.- Emerytura bez podatku to rozwiązanie systemowe. "Trzynastka" czy "czternastka" nim nie jest - powiedział.
Czytaj też: Rząd podsumowuje 100 dni. Morawieckiemu dziękują: rolnik, emerytka, a nawet znany dziennikarz
"50 tys. na mieszkanie, tysiąc na studia"
Kandydat PSL mówił też o "więźniach 4. piętra". Emerytach, którzy mieszkają w blokach, które nie mają wind, a są często chorzy i słabi. - Oni nie skorzystają z Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo nie mogą wyjść ze swojego bloku. Najpierw wybudujmy im windę, a potem idźmy w megalomanię - mówił Kosiniak-Kamysz. Za taką "megalomanię" uznał m.in. budowę CPK.
Zapowiedział też nowy program mieszkaniowy. - Program Mieszkanie plus nie wypalił. Nie wyszło. Dlatego proponuje program mieszkaniowy dla młodych "Własny kąt" - powiedział kandydat PSL. Ma to być 50 tys. zł wsparcia, aby wziąć kredyt.
Podkreślił, że 50 tys. zł na mieszkanie znaczy więcej w małych miejscowościach niż w dużych aglomeracjach. Dlatego zdaniem Kosiniaka-Kamysza, dzięki programowi część osób będzie chciała pozostać w swoim mieście, a nie przeprowadzać się do metropolii.
Zapowiedział też Prezydencki Fundusz Stypendialny, który będzie gwarantował 1 tys. zł miesięcznie dla każdego studenta. Obdarowany student jednak przez 10 lat będzie musiał zostać w Polsce i tu pracować.
Dodał też, że kwota wolna od podatku powinna wynosić minimum 8 tys. zł. Przypomniał, że Andrzej Duda obiecał jej obniżenie - ale słowa nie dotrzymał.
- Ciągłe kontrole, rosnący fiskalizm, nadmierna biurokracja duszą polską przedsiębiorczość. Prezydent nie stanął w ich obronie. Złamał dane słowo i nie podniósł wszystkim kwoty wolnej od podatku. Ja to zrobię - mówił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl