Większa moc obliczeniowa przy wysokim obciążeniu
To naturalne, że każdy przedsiębiorca dąży do redukcji kosztów. Skoro serwery są sprawne, to można się zastanawiać, po co w takim razie należałoby je wymieniać? Pierwszy powód to wydajność – serwery co prawda działają, dostarczają mocy obliczeniowej aplikacjom i oprogramowaniu, ale najczęściej nie jest ona wystarczająca do zapewnienia rozwoju na kolejne lata. Przy planowanym wzroście zapotrzebowania na moc obliczeniową w kontekście kilkudziesięciu miesięcy, trudno opierać się na serwerach pięcio-, siedmio- a nawet dziesięcioletnich.
Procesory w serwerach IBM Power10 można dociążyć nawet powyżej 90% ich wydajności przy zachowaniu pełnej stabilności, co dla serwerów x86 jest niemal nieosiągalne (standardowo już przy 50% obciążenia ich wydajność wyraźnie spada). Przekłada się to na kilkukrotnie zwiększoną ilość transakcji na sekundę, jakie jest w stanie obsłużyć serwer, a dla klientów oznacza znacznie szybsze działanie aplikacji czy usługi.
Jedną z największych różnic między procesorami IBM Power a x86 jest wielowątkowość. Każdy rdzeń w procesorze Power10 może obsłużyć aż do ośmiu wątków jednocześnie (tryb SMT8), gdzie w przypadku x86 są to tylko dwa wątki – tzw. tryb Hyper-Threading. Istotne jest, że przełączenie z trybu jednowątkowego na dwuwątkowy w x86 dodaje zaledwie 30% do mocy obliczeniowej, a w przypadku IBM Power przejście z trybu jednowątkowego na ośmiowątkowy daje aż 300% mocy.
- W serwerach IBM Power10 zastosowana jest całkowita enkrypcja pamięci, czyli szyfrowanie danych między pamięcią operacyjną a procesorem. Za enkrypcję odpowiadają wbudowane w płytę procesora dodatkowe silniki kryptograficzne, dzięki czemu szyfrowanie danych odbywa się automatycznie i nie obciąża ona procesora. Co więcej, Power10 są serwerami wyjątkowo energooszczędnymi – to samo środowisko, które wymagało użycia pięciu czy sześciu serwerów x86, można po migracji uruchomić na dwóch czy trzech. Zmniejsza się zatem ilość środków potrzebna na zarządzanie serwerami czy koszty prądu – tłumaczy Egor Golubkov, Servers Technical Specialist w IBM.
Bezpieczny serwer to serwer dobrze skonfigurowany
Nowe serwery stosują mechanizmy ochrony o wiele bardziej zaawansowane, niż poprzednie modele – a warto pamiętać, że wyścig zbrojeń między twórcami zabezpieczeń a cyberprzestępcami trwa nieustannie. Czy to oznacza, że nowoczesny serwer jest całkowicie zabezpieczony przed cyberatakami? Nie. Idealne rozwiązania w żadnej branży nie istnieją, zwłaszcza gdy w grę wchodzi czynnik ludzki, stanowiący główne źródło zagrożeń. Nawet najbardziej zaawansowane zabezpieczenia nie zadziałają, jeśli nie zostaną zaimplementowane.
- Dużą rolę odgrywa również poprawna konfiguracja środowiska – a ta leży już w gestii dostawców i integratorów rozwiązań. Nie ma jednak wątpliwości, że cyberprzestępcy są coraz sprytniejsi i tylko wyprzedzanie ich o krok może zapewnić maksymalną możliwą gwarancję ochrony – tłumaczy Michał Chalimoniuk, Key Account Manager Cloudware Polska.
Oszczędność nie równa się cenie zakupu
- Koszty nowego serwera warto rozważyć nie tylko w kontekście jednorazowej ceny zakupu. Analiza TCO - obejmująca również koszt utrzymania infrastruktury, oprogramowania, zarządzania, przedłużenia wsparcia technicznego dla starszych produktów, ale także zużycie prądu - najczęściej wykaże, że to właśnie inwestycja w nowy serwer jest najbardziej sensowną drogą - dodaje Michał Chalimoniuk
Warto ponadto skalkulować koszty ewentualnej awarii, której ryzyko jest większe w przypadku poprzednich generacji serwerów – może się okazać, że kilka godzin przestoju na produkcji wygeneruje większy koszt, niż zakup nowego sprzętu.
Wyraźnie niższy pobór energii w przypadku nowoczesnych serwerów przykłada się na realne oszczędności, w perspektywie kilku lat mogące nawet sfinansować zakup jednostki. Niesie to również korzyści w wymiarze ekologicznym – mniej zużytego prąd oznacza mniejszy ślad węglowy.
Kto powinien rozważyć wymianę serwerów na Power10?
Model migracji na nowe serwery można dostosować do specyfiki firmy. Część przedsiębiorstw kładących szczególny nacisk na wydajność i bezpieczeństwo, z założenia przechodzi na najnowszy produkt, dokonując pełnej wymiany jednostek jak tylko kolejna generacja pojawi się na rynku. Inni przeskakują jedną, dwie a czasami i trzy generacje serwerów, co w praktyce oznacza kilka lat użytkowania tego samego sprzętu. Jeszcze inni dokonują zmian etapami, a zatem w tym samym momencie w firmie współpracują serwery różnych generacji (np. z przeznaczeniem najstarszych serwerów na środowisko testowo-deweloperskie). Wiele zależy od możliwości finansowych i od faktycznego zapotrzebowania konkretnej firmy.
- Oferowanie niezawodnego produktu czasami stanowi wręcz utrudnienie. Klienci są w pełni zadowoleni z którejś z poprzednich generacji serwerów IBM Power, ponieważ po kilku latach one nadal spisują się doskonale – nie chcą więc rozmawiać o migracji. Poza zwiększoną wydajnością i wyższym poziomem bezpieczeństwa, w każdej kolejnej odsłonie serwerów Power wdrażamy więc dodatkowe, przydatne innowacje. W przypadku Power10 jest to zwiększona ilość silników kryptograficznych, a także rezygnacja z kart GPU na rzecz silników MMA. Silniki MMA (Matrix-Mulitply Assist) odpowiadają za proces inferencji, czyli wdrażania w praktykę biznesową wytrenowanych modeli sztucznej inteligencji. Może się to odbywać zarówno na serwerach fizycznych, jak i w chmurze. MMA przejmują zatem w pewien sposób zadania kart GPU – wyjaśnia Egor Golubkov.
Powszechnym mitem jest przekonanie, że nowoczesne serwery o dużych możliwościach obliczeniowych i wysokim poziomie bezpieczeństwa, przeznaczone są wyłącznie dla dużych klientów. IBM oferuje szerokie portfolio serwerów Power, które odpowiednio wyskalowane, mogą posłużyć nawet małemu podmiotowi – np. startupowi czy urzędowi w małej miejscowości – w końcu każdy chce skutecznie zabezpieczyć się przed cyberprzestępcami, zachowując jednocześnie wysoką wydajność.
Więcej na: www.cloudware.pl
Płatna współpraca z Cloudware Polska