O sprawie pisze "Rzeczpospolita" i zauważa, że na spotkaniu z wyborcami i sympatykami w Tomaszowie Mazowieckim Jarosław Kaczyński podkreślał, że jego partia dąży do wyrównywania szans osób urodzonych w mniejszych miejscowościach z tymi z największych miast.
Choćby sytuacja, jeżeli chodzi o drogi, czy jeżeli chodzi o wykluczenie komunikacyjne, komunikację publiczną. Ona się jednak bardzo wyraźnie poprawiła i to na poziomie gminnym, na poziomie tam, gdzie to było często bardzo już zaniedbane i gdzie często ludzie, którzy nie mieli własnych środków komunikacji, byli rzeczywiście wykluczeni; nie byli w stanie dotrzeć do urzędu, do lekarza czy po prostu gdzieś wyjechać, bo każdy człowiek, póki jakieś siły ma, chce się jakoś poruszać – stwierdził prezes PiS-u, cytowany przez rp.pl.
Prawda o wykluczeniu komunikacyjnym jest nieco inna
Raporty i analizy jednak przeczą słowom polityka. Przed trzema tygodniami Stowarzyszenie Ekonomiki Transportu opublikowało mapę wykluczenia komunikacyjnego w Polsce. Według analizy tej organizacji, "od 1989 r. w skali całego kraju, siatka autobusowych połączeń regionalnych skurczyła się o ok. 85-90 procent".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Do ok. 20 proc. miejscowości w Polsce nie dojeżdża transport publiczny. Żaden! Drugie tyle posiada go w minimalnym zakresie (pojedyncze kursy tylko w dni nauki szkolnej). Dostępu do transportu publicznego tak naprawdę nie ma kilkanaście milionów Polaków" – alarmowała organizacja, cytowana przez portal.
Spadek liczby pasażerów komunikacji zbiorowej potwierdzają również dane Głównego Urzędu Statystycznego. Co prawda w 2021 r. wykonano 2,5 mld kursów (lekki wzrost o ok. 200 tys. w porównaniu z 2020 r.) ,to jednak "przed pandemią, w latach 2010-1019 liczba przejazdów oscylowała stale w granicach 3,8-3,9 mld" – zwracał uwagę w październiku portal wiadomoscihandlowe.pl, przywoływany przez rp.pl.
Iwona Budych ze Stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe, cytowana przez portal 300gospodarka.pl, zwracała uwagę, że w 2014 r. funkcjonowało 788 tys. linii komunikacji autobusowej. W 2020 r. – już tylko 480 tys. To oznacza, że w ciągu ledwie sześciu lat ubyło nam ok. 300 tys. połączeń (prawie 40 proc.).
Problem wykluczenia dostrzegają powoli politycy
Na problem wykluczenia komunikacyjnego od jakiegoś czasu zwracają uwagę politycy Lewicy. Na początku roku proponowali oni: obniżenie stawek podatku VAT na bilety, stawki za dostęp do infrastruktury kolejowej, a także obniżkę akcyzy na energię elektryczną.
Tymczasem firmy przewozowe nie mogą się podnieść po pandemii i powoli toną w długach. A jeśli się nie wydźwigną z kłopotów, to będzie to generować dalsze problemy związane z wykluczeniem komunikacyjnym.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.