Wszechobecna drożyzna nie pozostała bez wpływu na Polaków. Mimo wielu programów, którymi rząd stara się ograniczyć rosnące koszty życia, nie udało się zapobiec wielu tragediom ludzkim. Tak przynajmniej wynika z danych dot. upadłości konsumenckich.
Serwis bankier.pl podaje, że w styczniu 2023 r. liczba bankrutów w Polsce wzrosła o 1623. Jeszcze więcej upadłości ogłoszono w lutym - 1721. I to mimo tego, że był to najkrótszy miesiąc w roku.
Jeśli ten trend się utrzyma, to możemy się spodziewać, że niedługo zostanie pobity niechlubny rekord z grudnia 2020 r., czyli pierwszego roku pandemii koronawirusa. Upadłość ogłosiło wówczas 1809 osób. Kumulacja wynikała jednak ze zmiany przepisów oraz spowolnienia tempa rozpatrywania spraw przez sądy w covidowych lockdownach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce przybywa rocznie kilkanaście tysięcy bankrutów
"Początki wzrostowego trendu, które obserwujemy w ostatnich miesiącach, mają zapewne ekonomiczne korzenie. Wprawdzie na przełomie 2021 i 2022 r. procedury związane z ogłoszeniem upadłości konsumenckiej uległy zmianie, co przełożyło się na zaległości w sądach, to efekt ten prawdopodobnie już wygasł" - pisze bankier.pl.
W całym 2022 r. upadłość konsumencką ogłosiło łącznie 15,6 tys. osób. Był to jednak wynik niższy niż rok wcześniej. W 2021 r. liczba bankrutów w Polsce wzrosła o 18,2 tys.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.