Agencja Bloomberg wskazuje, że konserwatywna Liga Północna i antyetablishmentowy Ruch Pięciu Gwiazd nie są w stanie porozumieć się w bardzo wielu kwestiach, ale akurat w sprawie ograniczenia handlu w niedzielę są zgodne.
Ruch Pięciu Gwiazd jest jednak bardziej radykalny. Projekt tego lewicowego ugrupowania zakłada objęcie zakazem 45 niedziel w roku. Liga Północna chce wyjątków przed świętami i w czasie okresów urlopowych.
Jeszcze kilka miesięcy temu Ruch Pięciu Gwiazd proponował bardziej elastyczny model, w którym każdy sklep mógłby działać w jedną niedzielę w miesiącu, a grafik otwartych na zmianę sklepów ustalałyby władze lokalne.
Obie partie liczą na to, że zamknięte sklepy skłonią Włochów do uczestnictwa w niedzielnych mszach świętych, a także pomogą przywrócić tradycję niedzielnych rodzinnych obiadów.
Według Bloomberga na największe poparcie we włoskim parlamencie może liczyć propozycja zakładająca 26 niedziel niehandlowych. Dopracowanie szczegółów ustawy może jednak zająć długie miesiące.
Nie wiadomo, czy wyłączenia obejmą na przykład ośrodki narciarskie w okresie zimowym i sklepy w turystycznych centrach miast. Czy zakaz obejmie najmniejsze sklepy, a z wyłączeń skorzystają także galerie handlowe na obrzeżach miast? Z takimi zagadnieniami będą musieli uporać się zwolennicy niedzielnego zakazu.
Boloński Istituto Cattaneo wyliczył z kolei, że wersja Ruchu Pięciu Gwiazd spowodowałaby spadek włoskiego PKB o 0,5 pkt proc., czyli o blisko 10 mld euro, a grono bezrobotnych powiększyłoby się o 150 tys. osób.
Ograniczenie handlu w niedzielę obowiązywało we Włoszech do 2012 roku, gdy na liberalizację tego sektora zdecydował się technokratyczny rząd Mario Montiego. Otwarcie sklepów w niedziele i święta miało przyczynić się do pobudzenia znajdującej się w kryzysie włoskiej gospodarki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl