Lada dzień mają ruszyć prace na zalewie Zakrzówek w Krakowie, nazywanym często "polską Chorwacją". Na początek trzeba będzie oczyścić i zabezpieczyć ściany kamieniołomu. Za dwa lata rozpocznie się budowa kąpieliska. Przez kilka sezonów na Zakrzówku nie będzie można nurkować.
Prace będzie nadzorować krakowski Zarząd Zieleni Miejskiej. W parku mają powstać przestrzenie wspinaczkowe, kąpieliska strzeżone, trasy rowerowe, ścieżka zdrowia, wybieg dla psów oraz miejsca piknikowe. Wizualizacje obszaru przedstawiła na początku tego roku Pracownia Projektowa F11.
– Trzeba zabezpieczyć ściany od góry do samego dołu, w rejonie kąpieliska i budynku sportów wodnych. Skały zostaną oczyszczone ze wszystkich elementów, które się odłupują i odpadają, a następnie zamontowana tam zostanie specjalna siatka. Bez tego nie jesteśmy w stanie ruszyć z żadnymi innymi pracami – tłumaczył w rozmowie z LoveKraków.pl Jarosław Tabor, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej.
Zalew Zakrzówek powstał w 1990 r. po wypełnieniu wodą starego kamieniołomu. Składa się z dwóch zbiorników połączonych przesmykiem. Akwen udostępniony jest do nurkowania. Pod wodą, na głębokości 7–31 metrów, leżą łodzie i auta.
Zła sława Zakrzówka
Brzegi zalewu są jednym z ulubionych miejsc wypoczynku krakowian. Wielu, pomimo zakazów, decyduje się na kąpiel. Od lat jednak dochodzi tam do tragicznych wypadków. We wtorek policja poinformowała o utonięciu 14-letniego chłopca. Według świadka miał on skakać do wody ze skał. Ciało chłopaka znaleziono na głębokości ok. 20 metrów. Funkcjonariusze, który patrolują teren, przypominają, że tu pływać nie wolno.
Zdarzenie z wtorku to pierwsze utonięcie w Zakrzówku w tym roku. Ostatni przypadek miał miejsce w czasie wakacji w 2015 roku. Ponadto w latach 2017-2018 odnotowano śmiertelne wypadki z udziałem płetwonurków. Doszło tam także w ostatnich latach do czterech samobójstw.
- Na Zakrzówku aktualnie nie można się kąpać. O zakazie informują stosowne znaki i tablice. Jest tam bardzo głęboko i stromo, a miejscami niełatwo jest wejść z powrotem na brzeg. Oczywiście każdy, kto chce, może tam wejść, ale zalecamy ostrożność - mówił money.pl rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, mł. insp. Sebastian Gleń.
Właścicielem terenu jest gmina, która w 2016 roku odkupiła go od portugalskiej firmy deweloperskiej Kraków City Park. Za 27 hektarów zieleni, w tym 11 hektarów zbiornika wodnego, zapłaciła 26 mln zł.
Zakrzówek jest też znany z innego powodu. Pięć lat temu odbyła się masowa impreza. Zaczęło się od wydarzenia na Facebooku, w którym mieli wziąć udział tylko znajomy autorki posta. Skończyło się na tym, że przyszło 20 tys. osób. Oglądając w internecie nagrania z tego wydarzenia trudno uniknąć skojarzenia z amerykańskim filmem "Project X", gdy niewinna impreza wymyka się spod kontroli. Autorka wydarzenia usłyszała zarzuty, sprawa trafiła do sądu.
Nowe centrum ma powstać do połowy 2023 roku. Budżet, który przeznaczono na projekt, to 40 mln zł. Samo przygotowanie projektu kosztowało ok. 900 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl