Wytyczne, które trafiły do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego, wzburzyły ratowników z Mazowsza. Zostały wysłane z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego (WBiZK).
"Po przewiezieniu chorego z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, karetkę należy wietrzyć co najmniej 15-20 min. Karetka nie wymaga dezynfekcji po każdym chorym, jeśli następny przewóz również dotyczy pacjenta z potwierdzonym zakażeniem" - rozpoczyna się odpowiedź WBiZK na pytania portalu o2 dotyczące doniesień, które pojawiły się najpierw w mediach społecznościowych.
Urzędnicy piszą też, że dezynfekcji polegającej na spryskaniu środkiem dezynfekującym, wymagają jedynie nosze, na których leżał poprzedni pacjent zakażony SARS-CoV-2. A załoga powinna używać wielokrotnie tych samych ubrań ochronnych podczas przewozów chorych z potwierdzonym zakażeniem.
"Po każdej interwencji należy spryskać środkiem dezynfekującym przednią część kombinezonu i przednią powierzchnię rękawów (przedramię). Jeśli personel używa fartuchów flizelinowych – wyrzucić. Przyłbicę spryskać środkiem dezynfekującym i użyć ponownie" - czytamy w piśmie.
Ratownicy cytowani przez o2 są zbulwersowani. Przypominają, że nigdy nie wiedzą, czy po transporcie chorego na Covid-19, będą wieźć kolejną zarażoną koronawirusem osobę, czy np. ofiarę wypadku. Na dodatek przebywanie cały czas w kombinezonach jest potwornie wyczerpujące i uniemożliwia podstawowe czynności - choćby jedzenie czy korzystanie z toalet.