Wynagrodzenie członka RPP wynosiło 26476 zł. Od dnia 1 sierpnia wynosi 37066 zł, co oznacza wzrost o 40 proc., poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). Dzięki podwyżce roczne wynagrodzenie członka RPP wzrosło o 127 tys. zł do 445 tys. zł.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) to organ decyzyjny NBP, który decyduje m. in. o wysokości stóp procentowych w Polsce. W jej skład wchodzi 10 członków, w tym przewodniczący, którym jest szef banku centralnego. Obecnie funkcję tę pełni Adam Glapiński.
Podwyżka od sierpnia wynika z rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 30 lipca 2021 roku, które zmienia zasady wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Rozporządzenie wprowadza nowe mnożniki kwoty bazowej służące do wyliczenia uposażenia Wiceprezesa NBP. Kolei członkom RPP przysługuje wynagrodzenie równe wynagrodzeniu wiceprezesów NBP.
W kryzysowym 2020 roku prezes NBP Adam Glapiński zarobił 947 tys. zł, prawie o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.
Działania banku centralnego, w tym RPP, są ostatnio krytykowane w związku z rozpędzającą się inflacją. W sierpniu ceny były średnio o 5,4 proc. wyższe niż w sierpniu ubiegłego roku, co oznacza, że rosły najszybciej od 20 lat.
Wzrost cen, przynajmniej w niektórych kategoriach, jest wspierany przez historycznie niskie stopy procentowe, jakie mamy obecnie w Polsce. Mimo to, RPP nie spieszy się z podwyżką stóp. Na ostatnim posiedzeniu w środę Rada zdecydowała o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie. I tak może pozostać do połowy 2022 roku lub nawet początku 2023.
Szef NBP Adam Glapiński jest zdania, że podwyżka stóp procentowych byłaby obecnie bardzo ryzykowna, m.in. ze względu na niepewność związaną z pandemią. W lipcu z kolei podkreślał, że wynagrodzenia rosną szybciej niż ceny, zatem inflacja nie ma negatywnego wpływu na portfele Polaków.
Jeśli płace rosną szybciej niż ceny, oznacza to, że możemy kupić więcej, a inflacja jest kwestią, którą należy odnosić do wzrostu wynagrodzeń, mówił z kolei premier Mateusz Morawiecki miesiąc temu, kiedy odczyt inflacji w lipcu pokazał 5 proc. Dzięki 40-proc. podwyżkom członkowie RPP z pewnością nie muszą martwić się inflacją.