- Jeśli stracimy ten już nie entuzjazm, ale to powszechne w Europie i w Polsce wsparcie dla Ukrainy, bo ludzie będą zmęczeni tym, że ponoszą zbyt duże ciężary, to wszyscy na tym stracimy. I Europa, i Polska, i przede wszystkim Ukraina – przekonywał Tusk w rozmowie z dziennikarzami po swoim wystąpieniu na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej.
Premier zaznaczył, że potrzebne są zmiany regulacji w sprawie wolnego handlu z Ukrainą, "żeby znowu skutecznie chronić europejski i polski rynek", a także "ułatwienia i uproszczenia w Zielonym Ładzie". Był to jeden z tematów rozmów Donalda Tuska z rumuńskim odpowiednikiem, Marcelem Ciolacu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski premier dodał, że jego zdaniem "już do większości głów" dociera, że decyzje podjęte tuż po rozpoczęciu wojny dzisiaj wymagają refleksji i zmiany. - Mam nadzieję, że przekuje się to we wspólną akcję na poziomie Rady Europejskiej – stwierdził, zalecając jednak ostrożność. - Robota trwa – podsumował.
Apelują o zniesienie blokady
Z powodu obecnych ułatwień dla Ukrainy w handlu z UE na granicy polsko-ukraińskiej protestują rolnicy i przewoźnicy. Przeciwne tej blokadzie są Polsko–Ukraińska Izba Gospodarcza, Związek Ukraińskich Przedsiębiorców, Konfederacja Lewiatan oraz Związek Pracodawców "Transport i Logistyka Polska". W środę organizacje te wystosowały apel o bezwarunkowe odblokowanie granicy polsko-ukraińskiej i nałożenie sankcji na import zbóż z Rosji i Białorusi.
- Blokowanie granicy przynosi dramatyczne straty gospodarcze obu stronom, w tym przedsiębiorcom polskim prowadzącym działalność produkcyjną w Ukrainie, a sprzedającym towary na rynkach europejskich - mówił na środowej konferencji prasowej prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Jacek Piechota.
- Firmy ukraińskie zostały z kolei odcięte od zaopatrzenia w surowce i komponenty, co sprawia, że wiele z nich nie może realizować zamówień i wywiązywać się z kontraktów. Polskie przedsiębiorstwa zrzeszone w izbie wstępnie oszacowały straty spowodowane przez blokadę na 100 mln zł. Każdy dzień przestoju na granicy osłabia więzi kooperacyjne i handlowe między podmiotami po obydwu stronach granicy i negatywnie wpływa na współpracę w przyszłości - dodał Piechota.
Potrzebne sankcje na żywność z Rosji i Białorusi
W czwartek Sejm ma się zająć projektem uchwały wzywającej Komisję Europejską do przedłożenia propozycji nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE.
"Wzywamy Komisję Europejską do przedłożenia propozycji nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE" - czytamy w projekcie uchwały. Jak zauważyli jego autorzy, import tych produktów z Rosji i Białorusi w dalszym ciągu generuje ogromne dochody dla producentów, handlowców i budżetów tych państw.