Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. AZI
|

Zbliża się szkolny dzwonek. Rodzice coraz bardziej łapią się za kieszenie

38
Podziel się:

''Gazeta Wyborcza'' przyjrzała się wydatkom rodziców przed rozpoczęciem roku szkolnego. Okazuje się, że duży koszt stanowią podręczniki. Najmniej wydadzą na nie rodzice przedszkolaków, którzy przeznaczą na to około 200 zł. Książki w podstawówce kosztują powyżej 300, a w liceum drugie tyle. Podręczniki to jednak początek wydatków.

Zbliża się szkolny dzwonek. Rodzice coraz bardziej łapią się za kieszenie
Powrót do szkoły kosztuje. Rodzice wydają coraz więcej na swoje pociechy. Fot. Adam Staskiewicz/East News. Sieradz, (Adam Staskiewicz/East News)

Zdaniem ''Gazety Wyborczej'' warto rozejrzeć się także za laptopem. To koszt od 700 zł do kilku tys. zł. Laptop może się przydać do zdalnych lekcji oraz korepetycji. Według Magdalena Florczyk z serwisu e-korepetycje.net, którą cytuje ''Gazeta Wyborcza'', pandemia wymusiła na wielu korepetytorach przejście na system nauki online. W dodatku ta forma nauczania sprawdza się przy lekcjach indywidualnych. Ponadto coraz więcej osób w swojej ofercie ma dostępną formę nauki przez internet.

Wydatki na korepetycje z roku na rok są jednak coraz wyższe. Najwięcej kosztują lekcje z matematyki. Średnia stawka za takie korepetycje np. w Lublinie wynosi aż 107 zł za godzinę zegarową zajęć. Ceny zajęć z innych przedmiotów szkolnych oscylują na poziomie 50-55 zł. Indywidualna nauka języka angielskiego z korepetytorem w formule online to wydatek rzędu 54 zł za godzinę nauki. W Warszawie zajęcia takie są dostępne są za 63 zł.

‘’Gazeta Wyborcza’’ informuje także, że rosną także koszty zajęć dodatkowych. Na przykład w szkółkach piłkarskich trzeba liczyć się z wydatkiem od 40 do 70 zł za lekcję. Godzina nauki w szkole pływania to koszt od 40 do 70 zł. Zajęcia z robotyki kosztują od 40 do 100 zł za lekcję.

Zobacz także: Obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla nauczycieli? Mocne stanowisko Związku Nauczycielstwa Polskiego

Przypomnijmy, że niedawno Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki poinformował, że w najbliższych miesiącach nauka w szkołach będzie odbywała się w całości stacjonarnie. Ponadto jego zdaniem czwarta fala epidemii będzie łagodniejsza niż poprzednie.

Jednocześnie, w ramach wspólnych działań Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych do szkół i placówek mają trafić m.in. takie środki bezpieczeństwa, jak: bramki do mierzenia temperatury, termometry, rękawiczki, maseczki czy płyny dezynfekujące. Przydział środków ochrony osobistej był obliczany na podstawie liczby uczniów uczęszczających do szkoły, placówki lub zespołu szkół. Na ten cel rząd przeznaczył ok. 100 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Sad
3 lata temu
Książki w podstawówce są za darmo...
Matka liceali...
3 lata temu
Autorowi się zapomniało napisać, że koszty podręczników dla uczniów podstawówki ponosi szkoła nie rodzice. O co zatem ten lament? Moje dziecko to moja decyzja. Również finansowa.Nigdy nie czekałam, aż coś mi od kogoś "skapnie ". Żeby wyposażyć starsze dziecko, rozkładałam sobie zakupy szkolne na raty, na lipiec zostawiając ćwiczenia (podręczniki używane kupowaliśmy od starszego kolegi już w czerwcu), na sierpień obuwie i strój na w-f. Na młodsze dziecko dostaję dodatki. Do tej pory 300 zł spokojnie starczało na wyposażenie. 500+ odkładam na osobne konto, przeznaczam na naukę gry na instrumencie, teraz na bilet miesięczny. Reszta czeka na dalszy etap kształcenia.
marc
3 lata temu
Kto pisze takie artykuły o wydatkach rodziców. Podręczniki są za darmo, 500+ i do tego jeszcze wyprawka dla dziecka. Można uczyć się w szkole a nie grać na telefonie i korki będą niepotrzebne. Tytuł wymyślony na potrzeby reklamy...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
Lucass
3 lata temu
Nie ma bezrobocia, pensje mocno w górę, 500+ to rodzice wreszcie mają kasę na laptopy, basen i korepetycje.
dy,68
3 lata temu
O nowym roku szkolnym we wrześniu myśli się w czerwcu i można stopniowo kupować wyprawkę (po zakończeniu roku szkolnego te artykuły są tańsze) a nie zostawiać wszystko na ostatnią chwilę ,a sprzedawcom w to graj . A czarnek zamiast wymyślać jakieś głupoty ,niech ujednolici zestaw książek obowiązujący w całym kraju jak do końca lat 80-tych . Obecnie wystarczy przenieść się do innej dzielnicy czy miasta i już książki do nauki są inne (innego autora) .
olllo
3 lata temu
To czyja to wina że książki takie drogie?
Nhgf
3 lata temu
W szkołach jest tragicznie!!!!!!! Nie ma pięniędzy na podstawowe rzeczy tragedia!
Ja1
3 lata temu
Za podręczniki w szkołach podstawowych uczniowie nie płacą. W artykule podano nieprawdę.
...
Następna strona