W Orlenie i jego spółkach trwają kontrole i audyty obejmujące okres od stycznia 2016 r. do lutego tego roku. Do tej pory skierowano 8 zawiadomień do prokuratury. Przygotowywane są kolejne. W dwóch z nich zaniechania poprzedniego zarządu spowodowały straty na ponad 5 mld zł - poinformowała we wtorek spółka.
Koncern wziął pod lupę m.in. szwajcarską spółkę OTS, informuje także o nadużyciach przy głośnej inwestycji Olefiny III.
Orlen poinformował także, że jedno z kluczowych postępowań karnych prowadzone jest w związku z podejrzeniem niezasadnego zaniżania hurtowych i detalicznych cen paliw w stosunku do cen rynkowych oraz bezprawnego uwolnienia zapasów strategicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lawina komentarzy po wynikach audytu w Orlenie
"Według g audytu Grupy Orlen przedwyborcze cuda na dystrybutorach miały kosztować koncern 3,5 mld zł. Teraz sobie wyobraźcie, że PKW wlicza to do nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przez PiS" - napisał na platformie X dziennikarz money.pl Tomasz Żółciak.
"Wydatki byłego prezesa zarządu spółki Orlen obejmowały m. in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie były objęte ustalonym pakietem menadżerskim..." - komentuje wyniki Marek Tatała, ekonomista, prezes Fundacji Wolności Gospodarczej.
"Nie tylko udział w aferze wizowej i stworzenie kanału migracyjnego bez trybu i kontroli. Weryfikacja procesu planowania i budowy Olefiny III wskazuje na szereg błędów i nadużyć! Będą zawiadomienia Orlenu do prokuratury!" - skomentował wyniki audytu europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.
"Daniel "5 MLD straty" Obajtek Właśnie takie straty wykazał audyt przeprowadzony w Orlenie po rządach Daniela Obajtka" - dodał Dariusz Joński.
"Orlen: 5 mld straty i osiem zawiadomień do prokuratury, a to dopiero połowa audytów w spółce zarządzanej przez złote dziecko PiS - Daniela Obajtka" - komentuje senator PO Barbara Zdrojewska.
Nowe kłopoty Obajtka?
Zgodnie z ustaleniami Orlenu pod nowymi rządami członkowie byłego zarządu, bez uzasadnienia biznesowego, mieli wydać łącznie 43 mln zł. Jak podaje koncern we wtorek, w tej sprawie zostało już złożone zawiadomienie do prokuratury.
Gigant wylicza, że wydatki byłego prezesa Daniela Obajtka obejmowały m.in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej, "co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie były objęte ustalonym pakietem menadżerskim i nie powinny zostać uregulowane przy użyciu służbowej karty płatniczej".
Spółka dodaje, że za nieuprawnione kontrolerzy uznali także usługi detektywistyczne świadczone na zlecenie Orlenu.
Przedmiotem śledztwa jest też przyjęcie korzyści majątkowej przez byłego prezesa Orlenu. Sprawa dotyczy m.in. zakupu w 2018 r. po zaniżonej cenie prywatnej nieruchomości od dewelopera, w kontekście sponsorowania przez paliwowego giganta akademii piłkarskiej wspólnie z deweloperem.
Były prezes Orlenu odpowiada
"Prokuratorom, kancelariom i firmom doradczym proponuję wnikliwie przyglądać się temu, jak fatalnie obecnie zarządzany jest Orlen. Minus 34 miliony złotych w drugim kwartale i zero jakichkolwiek nowych inwestycji. Nie przykryjecie tego żadnymi pseudoanalizami tworzonymi na polityczne zlecenie, gdzie teza znana jest z góry" - tak na wyniki audytu zareagował Daniel Obajtek, były prezes Orlenu.
"Ciekawe, ile kosztowały te audyty z mchu i paproci, przygotowane przez Wasze zaprzyjaźnione kancelarie. Mówicie o audytach? Popatrzcie na międzynarodowe ratingi Fitch i Moody’s, na rekordowe inwestycje koncernu w polską gospodarkę, na ponad miliard złotych przeznaczony na zadania społeczne w latach 2016-2023 i na porównanie: ZYSK w latach 2008-2015: 2,9 mld zł ZYSK w latach 2016-2023: ponad 90 mld zł Nakłady na INWESTYCJE w latach 2008-2015: 24,3 mld zł Nakłady na INWESTYCJE w latach 2016-2023: 94 mld zł Życzę Wam takich wyników. Ale Wy potraficie tylko zwalniać, niszczyć i sprzedawać" - napisał na platformie X Daniel Obajtek.