Ostatnia nowelizacja ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci przewiduje, że obsługą programu "Rodzina 500+" i wypłatą świadczeń zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie – jak dotychczas – gminy. Rodzice wnioski o świadczenie będą mogli składać jedynie drogą elektroniczną.
- Trwają przygotowania do obsługi rządowego programu "Rodzina 500+". Zapewniam, że ZUS będzie gotowy do obsługi tego zadania od Nowego Roku. Mamy już doświadczenie w realizowaniu tak dużych projektów. Wnioski od 1 stycznia będzie można przesyłać tylko drogą elektroniczną przez PUE ZUS, bankowość elektroniczną i portal Empatia –wyjaśnia profesor Uścińska.
"Pracownicy ZUS nie zauważą zmiany"
- Wnioski będą rozpatrywane automatycznie. To rozwiązanie sprawdziło się już wcześniej przy innych zadaniach m.in. tarczy antykryzysowej czy programie "Dobry start". Obsługiwać program 500+ będzie funkcjonujące w ZUS Centrum Obsługi Świadczeń dla Rodzin – podkreśla szefowa ZUS.
- W tej sytuacji zdecydowana większość pracowników ZUS nawet nie zauważy tego, że urząd obsługuje 500+. Pracownicy nie będą obciążeni dodatkowymi zadaniami, bo program będzie realizowany przez Centrum – dodaje profesor.
Zgodnie z ustawą pieniądze z programu "Rodzina 500+" będą wypłacane jedynie bezgotówkowo na wskazany przez wnioskodawcę numer rachunku bankowego.
Wnioski o świadczenia na nowo urodzone dzieci
ZUS będzie stopniowo przejmował program. Świadczenia wypłacane obecnie przez gminy będą kontynuowane do końca okresu, na jaki zostały przyznane, czyli do końca maja 2022 r. W tych sprawach nadal należy kontaktować się z pracownikami urzędów samorządowych, które wypłacają świadczenie 500+.
Do ZUS z kolei należy kierować od 1 stycznia 2022 r. tylko wnioski o nowe świadczenia 500+, czyli na przykład na nowo urodzone dzieci.
Wcześniej podobne zmiany przeprowadzono w programie "Dobry start", czyli w tzw. wyprawce szkolnej. Już od tego roku obsługą świadczenia zajmuje się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a wnioski są składane online.
W ZUS wrze. Pracownicy grożą strajkiem
W połowie września pisaliśmy o przeciążonych pracownika ZUS, którzy grożą strajkiem.
- Jesteśmy przepracowani i wypaleni, a atmosfera się zagęszcza - mówili w rozmowie z money urzednicy. Zakład się broni. Mówi o podwyżkach i widzi nadzieję w automatyzacji.
Rzecznik ZUS zapewniał, że problemy dotyczą tylko pojedynczych przypadków. 500 plus? Zakład podkreśla, że sobie poradzi. - Program będzie realizowany w oparciu o systemy informatyczne. W tej sytuacji obciążenie pracowników ZUS dodatkowymi zadaniami będzie stosunkowo niewielkie - mówił money.pl Paweł Żebrowski z ZUS.
Takie wypowiedzi działają jednak na związkowców jak płachta na byka. - "Zcyfryzowania" wypłat 500+ zupełnie nie rozumiem. Przecież te wnioski muszą być weryfikowane! Jakim cudem automat rozpozna, czy świadczenie nie będzie trafiać np. do ojca, który od roku nie opiekuje się rodziną? Nie opowiadajmy więc bajeczek. Moim zdaniem 500 plus może się po prostu posypać po przeniesieniu do ZUS - mówił money.pl Piotr Szumlewicz ze Związkowej Alternatywy.