Siemiatkowski spędziła sześć lat, zajmując się ochroną dzikich lwów w Afryce. To doświadczenie uświadomiło jej, jak ważnym i trudnym zadaniem jest wzajemne znalezienie się i połączenie ludzi działających na co dzień na rzecz planety z tymi, dla których te działania nie są obojętne. Na świecie jest wiele osób, które chciałyby pomóc, jednak nie mają czasu lub możliwości, by osobiście pojechać w teren. W takim wypadku często pojawia się pomysł przekazania darowizny, która miałaby realny wpływ na zmiany dokonywane rękami innych.
Na czym jednak polega rewolucyjność Milkywire? To projekt przemyślany w najdrobniejszym szczególe, stworzony przez kobietę, która osobiście doświadczyła problemów z finansowaniem działań mających na celu ochronę planety. W 2016 r. w Grundemark Nilsson Gallery w Sztokholmie zaprezentowano "Book of Leon". Wystawa zdjęć Niny z południowo-zachodniej Kenii opowiadała historię afrykańskiej rodziny lwów, gatunku zagrożonego wyginięciem. Była to pierwsza z siedmiu części projektu – Siemiatkowski marzyła o sfotografowaniu tych zwierząt we wszystkich krajach, w których obecnie żyją. Autorka spotkała się jednak z licznymi trudnościami w finansowaniu swoich działań. Wtedy zaczęła zastanawiać się, jak znaleźć ludzi zainteresowanych takimi problemami i w jaki sposób umożliwić im niesienie pomocy oraz zachęcić do efektywnego wspierania.
Życie rodzinne i macierzyństwo nie przeszkodziło Siemiatkowski w podjęciu zdecydowanych kroków. W 2018 r. powstała platforma internetowa połączona z aplikacją, umożliwiająca bezpośrednie wsparcie konkretnych działań organizacji pozarządowych.
Nierzadko, gdy wpłacasz darowiznę lub wspierasz organizację charytatywną, jest to doświadczenie bez twarzy. Niekoniecznie dostajesz informację zwrotną, nie widzisz ludzi, którzy faktycznie wykonują pracę w terenie. Dzięki Milkywire możesz ich poznać; zobaczyć, kim są, bezpośrednio zadać im pytania, śledzić ich tydzień pracy, mieć realny wpływ na wykonywane przez nich działania, a to przybliża cię do nich
Podkreśla, że dzięki temu wspieranie jest prostsze i o wiele bardziej satysfakcjonujące.
Nina Siemiatkowski ukończyła studia biznesowe i w młodym wieku rozpoczęła karierę na prestiżowym stanowisku dyrektora ds. marketingu w najlepszych szwedzkich firmach. Postanowiła jednak porzucić tę ścieżkę dla fotografii i konserwacji zabytków. Mieszka w Sztokholmie, a od 2012 r. pracuje nad projektem "Book of Leon". Angażuje się w działania na rzecz ochrony dzikich lwów oraz innych zwierząt w ich naturalnym środowisku. Jest matką trojga dzieci, które od czasu do czasu pomagają jej w pracy w terenie. Nina jest również założycielką Fundacji Siemiatkowskiego. Ponadto pełni funkcję starszego doradcy marketingowego i jest członkinią Rady Konserwatorskiej w wiodącej organizacji zajmującej się wielkimi kotami – Panthera. Należy też do zarządu Fundacji Rewilding Lapland należącej do Rewilding Europe, której celem jest ochrona oraz utrwalenie istniejących jeszcze obszarów dzikich krajobrazów tego kontynentu wraz z ich naturalną specyfiką.
Materiał partnera: Impact’23