"Przestaję widzieć światełko w tunelu w zakresie naprawy finansów publicznych. Brak kompleksowego planu, pod presją zgrzytów w koalicji, raz renta, raz składka, potem VAT dla kosmetyczek. Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że minister Andrzej Domański będzie pierwszym w historii Ministrem, który przekroczy 60% długu. To będzie ciekawa "zagwozdka" dla konstytucjonalistów. Był delikt, czy nie? Widziałem różne opinie" - pisze na platformie X dr Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych
"Renta wdowia nawet po zredukowaniu ma kosztować docelowo 16 mld zł rocznie. To ogromna kwota. Ponadto to rozwiązanie to kolejna dewastacja systemu emerytalnego, który aktualnie miał być w miarę stabilny. Bez dodatkowej składki ubezpieczony otrzyma znacząco wyższe świadczenie. To kolejny wyłom w systemie, w kraju z najwyższym, prognozowanym wskaźnikiem obciążenia demograficznego i najniższym wiekiem emerytalnym kobiet w UE. Uważam, że ewentualne rozwiązania w zakresie renty wdowiej, jeżeli już, to powinny oznaczać dodatkową składkę, tak aby system się spinał" - dodaje ekonomista.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Renta wdowia. Najważniejsze założenia
Money.pl dotarł do treści poprawek, które realizują koalicyjne porozumienie w sprawie renty wdowiej.
Rząd liczy się z tym, że wystąpią o nie dwa miliony osób. Koszty maksymalnie mają wynieść nawet 16 mld zł. Wnioski o wypłatę renty wdowiej będzie można składać od 1 stycznia 2025 roku, z tym że wypłaty ruszą od lipca 2025 r.
Prawo do renty wdowiej nabędzie osoba, która była we wspólności małżeńskiej w dniu śmierci małżonka, osiągnęła wiek emerytalny, a małżonek zmarł w ciągu nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem przez nią wieku emerytalnego. Jeśli wdowiec czy wdowa pobierająca już rentę wstąpi w nowy związek małżeński, wypłata świadczeń ustanie z dniem poprzedzającym zawarcie tego związku.
Renta wdowia w okresie od 1 lipca 2025 r. do 31 grudnia 2026 r. wyniesie 15 proc. (będzie można wziąć 15 proc. świadczenia zmarłego małżonka obok własnego świadczenia lub 15 proc. własnego i 100 proc. zmarłego małżonka). Z kolei od 1 stycznia 2027 r. będzie to docelowa wartość 25 proc. W projekcie obywatelskim jest to 50 proc.