Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Żywność na całym świecie drożeje. Tak źle nie było od dekady

20
Podziel się:

Tak drogiej żywności nie było od 2011 r. Najszybciej drożeją zboża i oleje, choć za inne produkty też zapłacimy więcej. W niektórych przypadkach wzrosty trwają nieprzerwanie od wielu miesięcy. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) tłumaczy, skąd biorą się negatywne trendy.

Żywność na całym świecie drożeje. Tak źle nie było od dekady
FAO: ceny żywności na świecie najwyższe od 10 lat (Istock)

Drożeje niemal wszystko

Droga żywność to nie tylko domena polskiego rynku. Ceny jedzenia na całym świecie drożeją bowiem kolejny miesiąc z rzędu. Światowe ceny pszenicy wzrosły w październiku o 5 proc. i były o ponad jedną trzecią wyższe niż przed rokiem. Więcej płaci się także za oleje czy mleko.

Na ceny w dużej mierze wpływają rosnące koszty energii i transportu. Część podwyżek wynika jednak z powodu zdarzeń losowych. Jak wyjaśnia FAO, mowa m.in. o słabych zbiorach pszenicy u największych eksporterów czy osłabienia produkcji oleju palmowego w Malezji.

O 2,2 proc. wzrosły także ceny produktów mlecznych, w tym masła i mleka w proszku. Tyle samo zapłacimy natomiast za ser.

Zobacz także: Grzyby w diecie a depresja. Nowe wyniki badań naukowców

Mniej zapłacimy za cukier i mięso

Nieznacznie w dół poszedł za to indeks cen mięsa i cukru. Również w tym przypadku wahania miały charakter losowy. Powodem spadków jest bowiem mniejsze zapotrzebowanie na wieprzowinę w Chinach czy niepokoje rynku wobec produkcji cukru w Brazylii.

W przypadku tego druego to już drugi miesiąc spadku cen. Te nadal są jednak relatywnie wysokie, bo np. rok temu o tej porze były o 40 proc. niższe.

Polacy oszczędzają na jedzeniu

Z powodu drastycznych podwyżek cen coraz więcej pieniędzy wydajemy na żywność. To oznacza, że wiele osób zmuszonych jest do zmian w koszykach zakupowych

Prawie 70 proc. mniej niż przed rokiem wydajemy na napoje, 52,7 proc. na owoce i warzywa sezonowe, które w tym roku z powodu kapryśnej pogody oraz wzrostu kosztów pracy i transportu były wyjątkowo drogie. Oszczędzamy także na maśle, mięsie i warzywach całorocznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
bgtr
3 lata temu
zaczyna brakować żywności , efekt przeludnienia w azji i afryce rozmnażają sie jak szarańcza
Asa
3 lata temu
No, Malezja nie produkuje tyle oleju palmowego bo podobno ma problem z sprowadzeniem robotników sezonowych. Może im podesłać trochę koczowników z granicy Białorusi? Same plusy: 1. Trafili by tak daleko od Iraku jak tylko można 2. Do kraju z taką samą wiarą 3. Po problemie na granicy 4. Mogli by się sami utrzymać a nie być na garnuszku Europy 5. Ceny tłuszczów by spadły.
nrr
3 lata temu
A tu jeszcze nawet nie ma plotek o konczacych sie "paliwach kopalnych". Bedzie sie dzialo. Tymczasem to chyba wyglada jak planowe i zapowiadane metody "obnizania oczekiwan" spoleczenstw, w szczegolnosci w tej czesci Unii.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
jok29
2 lata temu
W ciągu trzech kwartałów br. sprzedaż sieci Biedronka wzrosła o 23 proc., a w ujęciu LFL o 19,5 proc. Wyrażona w euro sprzedaż wyniosła w tym okresie 12,7 mld - to o 19,7 proc. więcej w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. W samym trzecim kwartale przychody Biedronki, wyrażone w złotych, podskoczyły aż o 26,4 proc.
Renata
3 lata temu
Kiepsko się dzieje, jeszcze podwyżkę gazowanych napoi mogłam znieść, bo częściej pije mineralną cisowiankę niż ulepki ale inne produkty też drożeją. Teraz jak się idzie do sklepu to 100 lekką ręką się wydaje.
gazda
3 lata temu
Prawdziwa żywność powinna być droższa 10-cio krotnie. Pamiętacie działki, ogródki i sady przy każdym domu? Dzisiaj trawnik, bo nic się nie opłaca. Zaorzecie te trawniki, tylko że już nie macie czym i nie wiecie jak. Ale głód jest dobrym nauczycielem.
Obserwator
3 lata temu
Panie dziennikarzu: "jedzenie" to czasownik, a rzeczownik to "żywność". Nie uczyli na studiach ?
Asa
3 lata temu
No, Malezja nie produkuje tyle oleju palmowego bo podobno ma problem z sprowadzeniem robotników sezonowych. Może im podesłać trochę koczowników z granicy Białorusi? Same plusy: 1. Trafili by tak daleko od Iraku jak tylko można 2. Do kraju z taką samą wiarą 3. Po problemie na granicy 4. Mogli by się sami utrzymać a nie być na garnuszku Europy 5. Ceny tłuszczów by spadły.