Wczoraj w nocy poznaliśmy kolejne dane z Australii. Czerwcowy odczyt indeksu Narodowego Banku Australii o zaufaniu w biznesie wyniósł 7 pkt, a majowy skorygowano z 6 do 7 punktów. Razem z tymi pozytywnymi informacjami na rynek trafiły dane nt. ogłoszeń o pracę, według których liczba nowych ofert w Internecie wzrosła w maju o 7.2% m/m, natomiast w ubiegłym miesiącu było to zaledwie 2.7%. Coraz gorzej wygląda z kolei sytuacja w prasie, gdzie liczba ogłoszeń spadła w maju o 6% m/m, po słabym kwietniu kiedy obniżyła się o 11,8%. W czwartek poznamy zmianę zatrudnienia oraz stopę bezrobocia w Australii za maj, które najprawdopodobniej będą miały duże przełożenie na rozwój sytuacji na parze AUDUSD w najbliższym czasie.
Wczorajsze pozytywne dane znalazły odzwierciedlenie na wykresie. Kurs dotarł właśnie do linii trendu spadkowego wyznaczonej po ostatnich szczytach. Pokonanie jej najprawdopodobniej otworzy drogę w kierunku szczytu z 10 kwietnia na 0.9461. Za takim scenariuszem może przemawiać pokonanie 50 i 200 sesyjnej średniej oraz 61.8% zniesienia Fibonacciego z ruchu spadkowego od października 2013r. do lutego 2014r. Wskaźnik RSI na poziomie 61.44 również przemawia za wzrostami. Jeżeli czwartkowe dane nie popsują obecnych nastrojów, możemy się spodziewać wzrostów w krótkim terminie.
Czwartkowe odczyty z rynku pracy w Australii oraz wyniki sprzedaży detalicznej w USA najprawdopodobniej ustalą kierunek kursu na kilka najbliższych dni. Oporem przed większymi wzrostami może być wcześniej wspomniany szczyt z 10 kwietnia na 0.9461, natomiast kluczowym wsparciem ciągle pozostają okolice 0.9200, które w ostatnim czasie kilkukrotnie zatrzymały deprecjację dolara australijskiego. W dłuższym horyzoncie obowiązuje nadal scenariusz spadkowy zapoczątkowany w połowie maja ubiegłego roku.