Dwa ostatnie dni przyniosły wyraźne umocnienie dolara w stosunku do franka szwajcarskiego. Poza relatywną siłą dolara do szerokiego rynku, mogły się do tego przyczynić gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej ze Szwajcarii, która wzrosła jedynie o 0.4% r/r wobec oczekiwań na poziomie 2.2%. Nastrojów inwestorom nie poprawiła wyraźna rewizja w górę odczytu za kwiecień oraz niski poziom bezrobocia, który utrzymał się na poziomie 3.2%. Stało się tak, gdyż coraz więcej mówi się na rynku o możliwych krokach SNB, mających na celu osłabienie szwajcarskiej waluty.
Sytuacja techniczna na USDCHF sugeruje, że obecne wzrosty mogą zatrzymać się na linii trendu spadkowego wyznaczonej po szczytach z 6 września 2013 r. i ostatnim szczycie z 5 czerwca. Obecnie kurs znajduje się powyżej 50 i 200 sesyjnej średniej, co może oznaczać wzrosty w najbliższych dniach. RSI wynosi 62.81, a wartości powyżej 50 wspierają aprecjację USDCHF. Warunki techniczne wydają się zatem faworyzować scenariusz wzrostowy. Pierwszym oporem wydaje się być strefa 0.9020/0.9040, w której znajduje się wcześniej wspomniana linia trendu spadkowego oraz ostatni szczyt na 0.9036.
Rozstrzygnięcie, czy utrzymamy się w kanale spadkowym, czy też uda się wygenerować większe wzrosty, mogą dostarczyć czwartkowe dane ze Stanów Zjednoczonych na temat sprzedaży detalicznej i ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Konsensus rynkowy zakłada wzrost sprzedaży detalicznej w maju o 0.5% m/m oraz 306 tys. nowych wniosków. Lepsze odczyty z USA mogą pomóc w wybiciu się z kanału spadkowego i otworzyć drogę w kierunku ostatniego szczytu na 0.9156. Słabsze od oczekiwań wyniki najprawdopodobniej zakończą obecny ruch w górę i zatrzymają kurs w kanale spadkowym. Najbliższe wsparcie znajduje się na 0.8908, gdzie leży ostatni dołek oraz 38.2% zniesienia Fibonacciego z fali wzrostowej od 8 maja.