Z silniejszą postawą byków mamy za to do czynienia na parkietach europejskich, gdzie niemiecki indeks DAX kolejną sesję z rzędu pnie się na północ. W pozytywnym tonie przebiegła również sesja azjatycka po opublikowaniu informacji o zwolnieniach z 25% ceł szeregu amerykańskich produktów, które zostały wprowadzone zeszłego roku podczas pierwszej rundy eskalacji konfliktu handlowego. Powyższa decyzja ma na celu złagodzenie niekorzystnych skutków prowadzonego sporu na gospodarkę Państwa Środka. Zwolnienia nie objęły natomiast produktów rolnych, co nie polepsza sytuacji amerykańskich farmerów mocno dotkniętych dotychczasową polityką handlową Donalda Trumpa. Poprawa sytuacji w której obecnie się znaleźli wydaje się z kolei istotna w kontekście przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Chińczycy zdają się do pewnego stopnia wychodzić powyższym oczekiwaniom naprzeciw, na co wskazuje artykuł South China Morning Post sugerujący, że są oni gotowi zwiększyć zakup produktów rolnych w zamian za opóźnienie wejścia w życie
kolejnej rundy ceł oraz złagodzenie ograniczeń nałożonych na Huawei. Przebieg ostatnich sesji może wskazywać, że amerykańscy inwestorzy pozostają odrobinę sceptyczni co do perspektyw dojścia do porozumienia pomiędzy USA a Chinami. Dalsze pozytywne wieści z frontu wojny handlowej, a także perspektywa luzowania polityki monetarnej powinna jednak w dłuższej perspektywie wspierać tamtejsze parkiety. Na rynku walutowym mamy dzisiaj do czynienia z odpływem kapitału od bezpiecznych przystani. Najmocniej zyskują natomiast dolar nowozelandzki oraz dolar australijski. Notowania eurodolara pozostają z kolei w konsolidacji, a inwestorzy oczekują na jutrzejsze posiedzenie EBC. Z dzisiejszych danych makro warto zwrócić uwagę na odczyt inflacji producenckiej z USA, a także tygodniową zmianę zapasów paliw publikowaną przez amerykański Departament Energii.
Z bardziej dynamiczną sytuacją mamy do czynienia na rynku ropy naftowej, której notowania w przeciągu ostatnich sesji energicznie odbiły w górę. Ceny czarnego złota wsparły w bieżącym tygodniu zapewnienia nowego ministra energii Arabii Saudyjskiej o utrzymaniu dotychczasowej polityki cięć produkcji. Zmiany w rządzie odebrane zostały przez część analityków jako rezultat niezadowolenia monarchy z obecnych cen ropy naftowej w kontekście wprowadzenia na giełdę spółki Aramco. Do dalszej zwyżki notowań czarnego złota niezbędne pozostaje utrzymanie, ostatnio nadszarpniętej, dyscypliny dotyczącej wydobycia surowca wśród krajów OPEC. Dlatego też inwestorzy będą z pewnością bacznie obserwować przebieg rozpoczętego w dniu dzisiejszym dwudniowego spotkania Komitetu Technicznego OPEC, a także wydźwięk szacunków dotyczących poziomu produkcji i prognoz popytu. Ten ostatni na razie trzyma się mocno, na co wskazuje kolejny spadek poziomu zapasów surowca w USA. Ciężko oczekiwać jednak kontynuacji powyższego trendu w sytuacji
globalnego spowolnienia gospodarczego. Pozytywny wydźwięk wczorajszego raportu API nieco przyćmiła informacja o odwołaniu ze stanowiska Johna Boltona, amerykańskiego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, który był zwolennikiem twardego kursu wobec Iranu.