Przez ostatnie cztery miesiące z rzędu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podnosiła stopy procentowe. W efekcie główna stawka wzrosła z 0,1 do 2,25 proc. Dla wielu kredytobiorców oznacza to wzrost rat kredytów o nawet setki złotych miesięcznie.
Ekonomiści z dużym przekonaniem sugerują, że do końca roku główna stawka oprocentowania w NBP przekroczy 3 proc., a niektórzy nawet mówią o dojściu do 4 proc.
Najbliższe posiedzenie RPP jest 8 lutego. Kredytobiorcy zastanawiają się, czy ze strony rady będzie w nich wymierzony kolejny cios. W poniedziałek nadzieję na przerwę w podwyżkach dał jeden z członków RPP. Przyznał, że mogłoby to mieć pozytywny efekt.
Podwyżki stóp procentowych. Czas na przerwę?
"Być może warto podczas posiedzenia RPP w lutym tego roku podjąć decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie" - zastanawia się Eryk Łon w artykule opublikowanym w portalu wGospodarce.pl.
"Naturalnie przed podjęciem takiej decyzji należy dokonać bardzo głębokich przemyśleń, zastanawiając się nad różnymi konsekwencjami takiej decyzji. Powstrzymanie się od podwyżki stóp w lutym tego roku mogłoby wprowadzić pewien ładunek optymizmu u uczestników życia gospodarczego" - sugeruje Łon.
Przekonuje, że mogłoby pojawić się w społeczeństwie przekonanie, iż skoro NBP stóp nie podnosi, to znaczy, że inflacja zacznie stopniowo spadać.
Członek RPP podkreśla, że ogromnie ważne znaczenie w optymalnym sposobie prowadzenia polityki pieniężnej ma elastyczność. Przyznaje też, że kiedy pojawiły się sygnały, z których wynikało, że może nastąpić nieco dłuższy okres podwyższonej inflacji, warto było poprzeć propozycje podwyżek stóp procentowych.
Eryk Łon w ostatnich latach słynął z dużej niechęci do podwyższania stóp procentowych. Przekonywał do maksymalnych obniżek oprocentowania. Gdy spadło ono w okolice zera, śmiało mówił o ujemnych stopach.
Kiedy skończyć cykl podwyżek?
Eryk Łon odnosi się też do kwestii czasu, w którym stopy procentowe będą szły w górę. "Należy bardzo uważać na to, aby proces podwyżek stóp procentowych nie trwał zbyt długo. W odpowiednim czasie warto ten proces zakończyć".
Czytaj więcej: Na tysiące Polaków padł blady strach. Po przekroczeniu tej granicy zaczniemy mieć prawdziwe problemy
Sugeruje, że taki czas wyznaczą wiarygodne prognozy, które będą zakładać spadek inflacji w okolice 3,5 proc. Dodaje, że na kilkanaście miesięcy przed zejściem inflacji do tego poziomu, cykl podwyżek stóp procentowych powinien się zakończyć.