Według terminarza posiedzeń Sejmu na 2024 r., w dniach 10-11 stycznia zaplanowane było drugie posiedzenie, a 12 stycznia - trzecie posiedzenie Sejmu X kadencji. Zgodnie z planem, w środę miało odbyć się drugie czytanie projektu budżetowego, a trzecie czytanie, czyli głosowanie, miało nastąpić w piątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budżet na 2024 r. zagrożony?
Posłowie będą jednak obradować w przyszły wtorek, środę oraz czwartek (16-18 stycznia). Wszystko ma związek z zamieszaniem dotyczącym Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Marszałek Szymon Hołownia podkreślił, że chodzi o "dbanie o powagę Sejmu".
To, co dzieje się w tym tygodniu, sytuacja głębokiego kryzysu konstytucyjnego, nie daje gwarancji, że w tym tygodniu obrady Sejmu będą przebiegały spokojnie - wytłumaczył Hołownia.
Przypomnijmy, że ustawa musi trafić do prezydenta Andrzeja Dudy do 29 stycznia. Inaczej prezydent będzie mógł rozwiązać parlament.
Jak powiedział w rozmowie z money.pl minister finansów Andrzej Domański, "przyjęcie budżetu nie jest zagrożone". - Jesteśmy w kontakcie z kancelarią Sejmu i Senatu. Dotychczasowe prace nad ustawą budżetową przebiegały sprawnie i liczę nadal, że tak będzie. Projekt ustawy budżetowej nie budził żadnych wątpliwości - poinformował.
Dodał, że "stabilność budżetu jest zabezpieczona".
Kamiński i Wąsik w więzieniu
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył niedawno, że mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika już wygasły. Jest to efekt prawomocnego skazania przez sąd. Z tym nie zgadzają się sami zainteresowani, a prezydent Andrzej Duda powtarza, że wydane przez niego 2015 r. ułaskawienie pozostaje w mocy.
- Zakomunikowałem to panu marszałkowi, jednocześnie proponując, żeby - dla zamknięcia tej sprawy, uniknięcia niepokoi państwowych, społecznych, ustrojowych i dalszego piętrzenia kontrowersji - uznać dzisiaj, że ułaskawienie z 2015 r. było i jest skuteczne - zaznaczył Duda.
Problemy z budżetem
Zamieszanie wokół polityków PiS spowodowało, że pojawiły się wątpliwości, co może zrobić Andrzej Duda (ewentualne zaskarżenie ustawy budżetowej do TK). I czy można uchwalić budżet bez Kamińskiego i Wąsika. Zdania prawników w tej sprawie są podzielone.
Profesor Kamil Zaradkiewicz wyraził obawy dotyczące zdolności Sejmu do skutecznego uchwalania ustaw bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem. Zaradkiewicz argumentuje, że Sejm może skutecznie uchwalać ustawy tylko wtedy, gdy każdy z 460 posłów ma możliwość głosowania - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jednak nie wszyscy eksperci zgadzają się z tym stanowiskiem. Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były szef Państwowej Komisji Wyborczej, uważa, że Kamiński i Wąsik stracili mandaty zgodnie z prawem.