"Po porannych wzrostach wartości złotego nastąpiła korekta. Następnie spadło zainteresowanie handlem. Wynikało to z faktu, że rano kupowała zagranica, aby później szybko zrealizować zyski. Stabilna sytuacja powinna utrzymać się do końca dnia" - powiedział PAP Mateusz Bieniek z Banku BPH.
Podczas porannego umocnienia dolar przebił punkt oporu na poziomie 3,50 zł. O 9.10 za dolara płacono 3,4940 zł, a za euro 4,3050 zł.
O godz 14.00 za jedno euro płacono już 4,3180 zł, a za dolara 3,5250.
Sytuacja na rynku obligacji była podobna do rynku złotego.
"Rynek otworzył się na poziomie wczorajszego zamknięcia i zaczął rosnąć. Później nastąpiła szybka korekta" - powiedział Jakub Szulc z Banku BPH.
"W tej chwili nic się nie dzieje" - dodał.
Zdaniem Szulca do końca sesji rynek będzie oscylował wokół obecnych wartości.
O 13.50 rentowność 2-letnich obligacji obniżyła się w stosunku do otwarcia o 8 pb do 7,36 proc., rentowność obligacji 5-letnich wzrosła o 4 pb do 7,13 proc., a 10-letnich wzrosła o 3 pb do 6,72 proc.