Wtorkowe popołudnie przynosi szerokie umocnienie amerykańskiej waluty, a to wszystko za sprawą opublikowanych danych makroekonomicznych.
Dolar zyskuje wobec wszystkich główny, ale i nie tylko walut. Kurs EURUSD po początkowych wzrostach wraca do okrągłego poziomu 1,3600, który ponownie staje się lokalnym wsparciem dla notowań wraz z okolicami 1,3580. Dopiero przełamanie 1,3580 może otwierać drogę do kluczowego wsparcia przy 1,3500. Z kolei kurs GBPUSD zniżkuje do 1,6973 z dzisiejszego maksimum na poziomie 1,7030. Brytyjską walutę również w pewnym stopniu osłabił dziś szef Banku Anglii, Mark Carney, który był przesłuchiwany przed brytyjskim parlamentem. Takie spotkania odbywają się zawsze po publikacji raportu o inflacji Banku Anglii, gdzie szef Banku wraz z innymi oficjelami przedstawiają politykę Banku. Mark Carney wspomniał, że tempo podnoszenia stóp procentowych będzie w dużej mierze uzależnione od publikowanych danych, a więc w pewnym stopniu ostudził wygórowane oczekiwania co do tempa podwyżek.
Dolar również umacnia się do jena, chociaż sytuacja na parze USDJPY jest od wielu dni najmniej interesująca. Kurs przebywa cały czas w konsolidacji pomiędzy 102,10, a 101,60. Należy odnotować zdecydowane cofnięcie na parach AUDUSD oraz NZDUSD. Kurs AUDUSD zniżkuje dziś na tyle mocno, że z wczorajszych wzrostów zostały już tylko wspomnienia. Podobnie jest na rynku NZDUSD, gdzie możliwe jest większe cofnięcie w stroną 0,8640 lub też 0,8560.
Za umocnieniem USD w godzinach popołudniowych stoi publikacja indeksu zaufania konsumentów Conference Board, który wyniósł w czerwcu 85,2 pkt. (konsensus 83,5 pkt.) oraz ilość sprzedanych domów w USA w maju. Sprzedaż wyniosła 504 tys. przy oczekiwaniach rynku na poziomie 450 tys.
Tymczasem na rynku złotego jest już nieco spokojniej, niż jak to miało miejsce w ostatnich dwóch tygodniach. W tym tygodniu złoty lekko odrabia straty, ale i tak może być nadal pod presją.
Jutro czeka nas publikacja finalnego PKB dla USA oraz odczyt zamówień na dobra trwałego użytku i indeksu PMI dla usług. O godzinie 16:42 za dolara należało zapłacić 3,05, za euro 4,15, za franka 3,41, a za funta 5,18 złotego.