Na rynku międzybankowym po 15.00 za dolara płacono 3,80 zł, a za euro 4,658 zł.
Złoty znalazł się na poziomie 0,25 proc. po mocnej stronie parytetu wobec 0,1 proc. rano.
"Rynek spokojny, niewiele się dzieje. Poruszamy się w przedziale 0,2-0,4 proc." - powiedział PAP ekonomista TMS Marek Zuber.
Analitycy sądzą, że rynek zignoruje dane o inflacji w listopadzie, które GUS ogłosi o godzinie 16.00. Poziom 1,6 proc., czyli taki, jakiego spodziewa się rynek, powinien pozostać neutralny dla waluty polskiej.
Na rynku długu trwa zapoczątkowany w ubiegłym tygodniu wzrost cen papierów o najkrótszym terminie zapadalności, wsparty w poniedziałek udaną aukcja bonów.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 spadła o 10 pkt bazowych do 6,38 proc., pięcioletnich DS0509 do 6,84 proc., a dziesięcioletnich DS1013 również 6,84 proc.
Rentowność bonów rocznych na poniedziałkowej aukcji spadła do 6,147 proc. z 6,250 proc. na poprzedniej. Resort sprzedał całą pulę oferowanych bonów rocznych o wartości 1,5 mld zł, a popyt na nie wyniósł 3.038,56 mln zł, czyli powyżej prognoz analityków.