Zgodnie z poniedziałkową tezą brak jest istotniejszej reakcji złotego na wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych w Polsce. Teoretycznie potencjalnie "bliski" wynik w drugiej turze może podbić lekko ryzyko polityczne.
W praktyce jednak wydaje się, iż złoty w dalszym ciągu zależny jest od nastrojów na rynkach bazowych. Tymczasem eurodolar ograniczył próby podbicia do 1,13 USD. Odbicie wyceny dolara tłumaczyć można m.in. wczorajszymi lepszymi danymi z tamtejszego rynku nieruchomości.
Dzisiejsze, poranne PMI z Chin przyjęte zostały jednak dość optymistycznie, co generuje potencjał kontynuacji odbicia na rynkach akcyjnych. Na rynku widoczny jest jednak spadek aktywność, co zwyczajową tendencją w okresie letnim.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy wstępny odczyt inflacji CPI za czerwiec. Rynek spodziewa się wskazania rzędu 2,8 proc. r/r. Ponadto dane inflacyjne poznamy również ze Strefy Euro (HICP za czerwiec). Ciekawie prezentuje się popołudnie gdzie w globalnym kalendarzu makro jest m.in. Chicago PMI czy Conference Board.
Czytaj więcej: Podwyżki płac wyhamowały. Do Niemców tracimy kolejne lata
Z rynkowego punktu widzenia widoczna jest lekka próba rozegrania mocniejszego złotego. Impuls ten ma jednak, ponownie, miejsce w ramach konsolidacji przy 4,45 zł. Do czasu braku zmiany szerszych założeń wokół koszyka EM/CEE złoty pozostanie stabilny, w ograniczonym zakresie wahań.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie