Wtorkowa sesja przyniosła umocnienie złotego. Przy eurodolarze konsolidującym się lekko powyżej 1,21 kurs euro spadł poniżej 4,45 zł. Nastroje inwestorów pozostają pozytywne.
Z jednej strony apetyt na ryzyko nasilają oczekiwania na przyszłoroczne przyspieszenie wzrostu aktywności globalnej gospodarki i bieżące dane makro, jak opublikowany ZEW z Niemiec.
Czytaj więcej: "Szokujące prognozy" Saxo Banku na 2021 rok. Koronawirus może mieć daleko idące konsekwencje
Dodatkowo popyt na ryzyko wsparły wczoraj doniesienia, że dwustronny zespół negocjacyjny w sprawie Brexitu osiągnął porozumienie co do zasady we wszystkich kwestiach spornych (nadal nie oznacza to jednak udanego końca negocjacji) oraz informacje od firmy Johnson&Johnson odnośnie testowanej przez koncern szczepionki przeciw Covid-19 (możliwe wcześniejsze niż zakładano uzyskanie wyników badań/testów prowadzonych na zaawansowanym etapie).
Instytut ekonomiczny ZEW poinformował, że jego wskaźnik nastrojów inwestorów wzrósł w grudniu do 55,0 z 39,0 w poprzednim miesiącu, kiedy wpływały na niego jeszcze obawy dotyczące drugiej fali pandemii (rynek oczekiwał 45,5). Raczej nie ma wątpliwości, że ta poprawa nastrojów związana jest z pojawianiem się szczepionek na COVID-19 i z zapowiedziami ich szybkiego zastosowania. Jak bowiem pokazały dane, poprawa nastrojów dotyczyła tylko przyszłości, podczas gdy wskaźnik oceny obecnych warunków spadł do minus 66,5 z minus 64,3.
Ponadto grudniowy ZEW może też odzwierciedlać ostatnie lepsze sygnały z niemieckiego sektora produkcyjnego. Nie jest też wykluczone, że do poprawy odczytu przyczyniły się dodatkowo oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej w strefie euro podczas grudniowego posiedzenia decyzyjnego (czwartek) poprzez rozszerzenie programów skupu aktywów i poluzowanie warunków w ramach operacji płynnościowych TLTRO.
Czytaj więcej: Gospodarka europejska kurczy się, a najbogatsi dalej się bogacą. Ci miliarderzy nie czują kryzysu
W kraju dodatkowo dość jastrzębio wypowiadał się członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasz Hardt (cytowany przez PAP). Jego zdaniem, jeśli spełni się optymistyczny scenariusz gospodarczy na 2021, to stopy procentowe powinny ruszyć w górę, być może do 0,5 proc.
Hardt ocenił także, że nadpłynność sektora bankowego jest bardzo wysoka, a sam sektor pozostaje stabilny, a więc są warunki, aby rozważyć podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej do poprzedniego poziomu 3,50 proc. lub nieco niższego.
Nadal jednak, statystyki dot. zachorowalności na koronawirusa w USA przypominają, że sytuacja epidemiczna jest poważna (Kalifornia i Nowy Jork stanęły przed koniecznością zaostrzenia restrykcji z powodu bardzo wysokiej liczby zakażeń i hospitalizacji), a do tego prognozy na najbliższe tygodnie też nie są dobre. Główny rządowy ekspert od walki z pandemią w USA ostrzegł, że połowa stycznia może być "ponurym okresem" w USA.
Czytaj więcej: Radosław Majdan i jego Vabun szuka nowych opcji. COVID-19 uderzył w biznes byłego piłkarza
W Europie choć wydaje się, że spadło ryzyko twardego Brexitu, nadal przysłowiowa "kropka nad i" nie została jeszcze postawiona. Pesymistycznie do rozmów podchodzi wciąż negocjator do spraw Brexitu z ramienia Unii Europejskiej Michel Barnier, który we wtorek wyraził nawet opinię, że nadszedł czas, by wspólnota zaktualizowała swoje plany na wypadek braku umowy.
Inwestorów nadal niepokoi też możliwe fiasko negocjacji dot. unijnego budżetu. Polska i Węgry wciąż mówią o zawetowaniu projektu wieloletnich ram finansowych UE na lata 2021-2027, który wprowadza zasadę warunkowania dostępu do środków unijnych przestrzeganiem zasady praworządności.
Spór wokół budżetu UE negatywnie odbija się w szczególności na forincie, z racji iż gospodarka Węgier jest mniejsza niż Polski. Jak wynika z oczekiwań rynkowych forint może w kolejnym roku radzić sobie gorzej niż złoty czy korona czeska.
Rynek nadal jednak wydaje się zakładać pozytywne zakończenie europejskich tematów, podobnie jak kwestii związanych z nowym programem pomocowym dla amerykańskiej gospodarki.
Inwestorzy liczą, że do końca tygodnia porozumienia zarówno dot. kolejnej pomocy dla gospodarki jak i w kwestii rachunku na wydatki rządowe o wartości 1,4 bln USD zostaną osiągnięte, co w tym drugim przypadku pozwoli uniknąć "zamknięcia prac rządu". Przy stabilnych notowaniach EUR/USD złoty korzysta więc z sytuacji.
Autor: Joanna Bachert, PKO BP