W poniedziałek o poranku za euro trzeba dać około 4,2339 zł. Dolar kosztuje 3,8060 zł, a frank 3,9199 zł. Brytyjska waluta wyceniana jest na 4,9709 zł.
Pierwsze godziny obrotu w nowym tygodniu przynoszą podtrzymanie rynkowego optymizmu. Inwestorzy czekają na zapowiadane, środowe podpisanie umowy handlowej fazy pierwszej pomiędzy USA, a Chinami. Na bazie rynkowego optymizmu chiński juan testuje 5-miesięczne szczyty.
Dalsza część porozumienia może zostać podpisana dopiero po wyborach prezydenckich. Niemniej kluczowy moment wstępnego zażegnania wojny handlowej może podtrzymywać dobre nastroje, również na walutach rynków wschodzących. EUR/PLN testuje okolice 4,23 PLN.
Lokalnie trwają oczywiście spekulacje dot. ostatniego podbicia (flash) inflacji CPI i jego potencjalnego wpływu na RPP. Stanowisko członków Rady sugeruje jednak, iż jest to potencjalnie stan przejściowy, stąd potrzymanie założeń o wstrzymaniu się z decyzjami o zmianie stóp procentowych i obserwowanie sytuacji.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP poda dane dot. bilansu płatniczego za listopad (oczek. Nadwyżka 500 mln EUR w zakresie salda rach bieżącego). Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się serii publikacji z UK, tym bardziej, iż przez weekend pojawiły się spekulacje dot. cięcia stóp przez BoE.
Z rynkowego punktu widzenia złoty kontynuuje relatywnie mocne zachowanie wobec globalnych wydarzeń. Dodatkowo, potencjalne podpisanie umowy na linii USA-Chiny powinno przynieść dodatkowy impuls aprecjacyjny dla walut z koszyka EM.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl