We wtorek złoty osłabił się. Po porannym, nieudanym teście wsparcia na poziomie 4,23 kurs EUR/PLN powrócił w okolice 4,25 jeszcze podczas sesji europejskiej (kończąc dzień bliżej 4,24.). Co ciekawe, przecena złotego nastąpiła pomimo publikacji nieoczekiwanie wysokiej inflacji za grudzień (na poziomie 3,4 proc. r/r wobec 2,9 proc. oczekiwanych).
Najwyraźniej dla rynku rosnące obecnie ceny konsumpcyjne nie stanowią zagrożenia dla podstawowego scenariusza zakładającego utrzymanie stóp NBP na niezmienionym poziomie w horyzoncie najbliższych kwartałów. Nie jest zaś wykluczone, że EM częściowo zaczyna już ciążyć globalne ryzyko polityczne. Inwestorzy obserwują przebieg wydarzeń na linii USA-Iran, a groźby wymieniane pomiędzy krajami rozbudzają obawy o wybuch konfliktu zbrojnego.
We wtorek rano irańska agencja prasowa Fars podała, że przygotowano 13 scenariuszy odwetu na USA, które mogą skutkować „historycznym koszmarem”. Wcześniej poprzez Twittera D.Trump doniósł, że USA mają przygotowane 52 cele w Iranie, które zostaną zaatakowane, jeżeli władze w Teheranie zdecydują się na działania przeciwko Stanom Zjednoczonym. Jeśli konflikt przybrałby na sile, EM z pewnością to odczują, szczególnie, że Chiny nadal nie potwierdziły szumnie zapowiedzianego na 15 stycznia terminu podpisania „1. Fazy” umowy handlowej z USA.
Nie zmienia to faktu, że grudniowy indeks CPI mocno zaskoczył, osiągając najwyższy poziom od października 2012 roku. Jak zauważyli ekonomiści PKO BP, w grudniu ceny żywności ponownie rosły powyżej wzorca sezonowego, a ich roczna dynamika przyspieszyła do 7,0 proc. r/r, głównie za sprawą cen mięsa (wieprzowiny), a także owoców, warzyw oraz cukru. W większym stopniu niż ceny żywności na wzrost inflacji wpłynęły ceny paliw, których miesięczny wzrost o 2,1 proc. zadziałał z niską bazą statystyczną.
W kontekście rosnącej inflacji warto jest zwrócić uwagę na środowy wynik posiedzenia RPP. Najprawdopodobniej w komunikacie powtórzone zostanie, że „obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną”.
Biorąc pod uwagę utrzymujące się w Radzie głosy zarówno o podwyżkach jak i obniżkach stóp, można oczekiwać, że dyskusja nad potencjalnie możliwym cięciem kosztu pieniądza w Polsce powinna przycichnąć, bowiem tak wysoki wzrost wskaźnika CPI w grudniu (wynikający głównie z inflacji bazowej) raczej musi przekładać się na ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach roku (biorąc pod uwagę m.in. podwyżkę akcyzy na alkohol i tytoń, podwyżki cen za wywóz śmieci, ogólny wzrost kosztów pracy w firmach i niską bazę odniesienia z roku poprzedniego).
Wpływ publikacji flash CPI na retorykę RPP poznamy w trakcie konferencji prasowej wieńczącej posiedzenie RPP, natomiast reakcja rynkowa była widoczna już we wtorek. Jeszcze niedawno rynek obstawiał możliwość obniżek stóp NBP w 2021 roku, jednak wzrost inflacji w pobliże górnego ograniczenia wahań wokół celu oraz możliwe przekroczenie poziomu 4 proc. na początku 2020 roku dał impuls do przesunięcia krzywej FRA w górę.
Joanna Bachert, PKO BP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl