Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Stracili stanowiska, przestali płacić na PiS. Obajtek pozostał wierny

411
Podziel się:

W ubiegłych latach nominaci PiS w spółkach z udziałem Skarbu Państwa wpłacali sute datki na partię. Gdy w ostatnich miesiącach stracili stanowiska, przestali być tacy chętni do wspierania partii Jarosława Kaczyńskiego - zwraca uwagę "Rzeczpospolita". Jest jednak kilka wyjątków.

Stracili stanowiska, przestali płacić na PiS. Obajtek pozostał wierny
Stracili stanowiska, przestali płacić na PiS. Wierny pozostał m.in. Daniel Obajtek (NurPhoto via Getty Images, Foto Olimpik)

Członkowie zarządów takich spółek z udziałem Skarbu Państwa, jak PZU, Enea, PKP InterCity, Orlen, Grupa Azoty czy Pekao SA wpłacali w ubiegłych latach duże pieniądze na konto PiS - wylicza we wtorek "Rzeczpospolita". Jak przypomina dziennik, wiele osób na kierowniczych stanowiskach pochodziło z kręgów Prawa i Sprawiedliwości.

Gdy do władzy doszła Koalicja 15 października i uruchomiła kadrową "miotłę", część nominatów PiS została odwołana z władz państwowych spółek. I straciła chęć wspierania partii dużymi przelewami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak "odkrył" ogromne złoża metali szlachetnych - Paweł Jarski - Elemental Holding w Biznes Klasie

Kto nadal wspiera PiS

Jak podaje "Rzeczpospolita", w ubiegłym roku po 45 tys. zł na PiS wpłacili ówcześni członkowie zarządu PZU: Ernest Bejda, Małgorzata Sadurska, Piotr Nowak, Beata Kozłowska-Chyła i Andrzeja Jaworski. Z publicznego rejestru wpłat wynika też, że pod koniec 2022 roku 45 tys. zł przelał Daniel Obajtek. Taką samą kwotą zasilił wówczas kasę PiS Wojciech Dąbrowski, ówczesny prezes PGE. Z kolei na początku 2023 roku 45 tys. zł wpłacił Paweł Majewski, wtedy prezes Enei.

W 2024 roku powołani za czasów PiS szefowie PZU, Orlenu, Enei i PGE zostali odwołani. I ograniczyli przelewy na konto partii - choć nie jest wykluczone, że w dalszej części roku ktoś jeszcze dokona wpłaty. Na razie zdecydował się na to Ernest Bejda, który zrobił dwa przelewy po 25 tys. zł każdy, a także Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu w połowie maja przelał aż 100 tys. zł.

Będzie zakaz?

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że w marcu Polska 2050 przedstawiła projekt ustawy o naprawie ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Zakłada on m.in. zakazanie przyjmowania przez partie i komitety wyborcze wpłat od osób, które pełnią funkcje w radach nadzorczych i zarządach takich spółek.

W przyszłym projekt tygodniu będzie opiniowany przez komisję gospodarki i aktywów państwowych – powiedział dziennikowi poseł Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu Trzeciej Drogi. - Jest to korupcja polityczna i jawnie powinna być zakazana – wyjaśnił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
polityka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(411)
Leming
miesiąc temu
P. Obajtek ma z czego. Innym żal 4 litery ściska.
Wera
miesiąc temu
To będą wpłacać ich rodziny!
bogu
miesiąc temu
W Wirtualnej Polsce jest jakaś obajtkofobia. Obajtek zastąpił Rozenek.
Dojna mafia p...
miesiąc temu
Tak przy okazji tak myślicie, że kiedy obajtek trafi do więzienia biorąc pod uwagę zniszczenie wymiaru sprawiedliwości przez Ziobre? Jest szansa, że dostanie te zasłużone 25lat przed kolejnymi wyborami do polskiego parlamentu?
Abc
miesiąc temu
Obajtek tyle dostał od partii, jedynie słusznej że ma z czego być chojnym
...
Następna strona