Wenezuelska gospodarka przeżywa największy kyzys w historii. W kraju zapanował taki chaos, że statystyki ekonomiczne wymknęły się zupełnie spod kontroli. Wielkim ciosem dla zwykłych mieszkańców tego kraju jest hiperinflacja. Ceny rosną w tempie kilkuset procent w skali roku.
W obliczu słabnącej coraz bardziej lokalnej waluty i praktycznie bezwartościowych tradycyjnych pieniędzy, na popularności zyskuje bitcoin. To kryptowaluta, nie uznawana przez wiele krajów, w tym także przez rząd w Wenezueli. Upraszczając - to rodzaj "cyfrowego pieniądza" przechowywanego w specjalnej aplikacji w smartfonie lub komputerze, którym można dokonywać płatności i którym handluje się na giełdach. Tak jak tradycyjnymi walutami.
Wielu mieszkańców Wenezueli nie tylko wymienia pieniądze na bitcoiny, ale też zajmuje się "produkcją" lub - jak mówi się w slangu - "wydobywaniem"/"kopaniem" tej kryptowaluty - donosi CNBC. Potrzeba do tego wielu komputerów z ogromą mocą obliczeniową, które w efekcie generują wirtualną walutę w formie kodu. Do całego procesu potrzeba ogromnych ilości energii, które towarzyszą komputerowym obliczeniom. A akurat obecny kryzys nie dotknął aż tak bardzo wspieranej przez państwo energetyki i prąd jest tam wyjątkowo tani. Do tego łatwiej dostępny niż większość towarów.
W zamian za pracę Wenezuelczycy otrzymują wynagrodzenie w bitcoinach. Mogą na tym zarobić równowartość nawet 500 dolarów miesięcznie, czyli około 1800 zł. Jak na warunki w kraju pogrążonym w kryzysie jest to kwota wystarczająca na zapewnienie przeżycia dla 4-osobowej rodziny - pisze CNBC.
Jest jednak jeden problem. Z bitcoinami walczy władza w Wenezueli. Stąd mieszkańcy robią to nielegalnie w szarej strefie, narażając się na kary finansowe, a nawet więzienie.
Co pewien czas lokalne media informują o rozbijanych kolejnych "kopalniach bitcoinów". Rekwirowane są przy tym komputery-koparki, których bywa, że są setki a nawet tysiące.
Biznes bitcoinowy przyciąga coraz więcej ludzi, którzy dostrzegają w tym sposób na łatwe pieniądze. Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że wartość kryptowaluty bije właśnie historyczne rekordy. Od początku roku cena "bit-monety" wzrosła 4-krotnie. Ma równowartość ponad 15 tys. zł.