Na tę decyzję frankowicze, ale i inwestorzy czekali od tygodni. O ogromnym znaczeniu tego wydarzenia świadczy zachowanie rynku. Wahania kursów są bardzo duże, raz notowania idą w górę, a raz w dół.
Złoty zaraz po wyroku mocno zyskał na wartości, a kursy głównych walut poszły w dół. Nie trwało to jednak długo i szybko notowania znowu poszły w górę. Przed godziną 11:00 znowu spadały.
Z samego rana kurs franka wynosił 3,99 zł. Tuż po 10:00 kosztował już poniżej 3,96 zł, by po kolejnych 30 minutach wrócić w okolice 3,98 zł. Z czasem stabilizuje się w okolicach 3,97 zł.
Z 4,37 do 4,33 spadły początkowo notowania euro, ale już około godziny 10:30 kurs był 3 grosze wyżej. Na godzinę 11:00 kurs wynosił niecałe 4,35 zł.
Jeszcze mocniej spadł kurs dolara - do 3,95 zł, ale po wsłuchaniu się inwestorów w treść wyroku notowania wróciły do 3,98 zł. Z czasem, gdy emocje zaczynają opadać, kurs stabilizuje się poniżej 3,97 zł.
Zamieszanie na rynku walut jest ogromne, choć szala lekko przechyla się w stronę jednak umocnienia złotego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że można unieważnić całą umowę, jeśli zawarto w niej nieuczciwe klauzule. Głównym wskazaniem dla podjęcia przez sąd takiej decyzji ma być interes kredytobiorcy. TSUE wskazał jednoznacznie, że w sytuacji gdu usunięcie "nieuczciwych warunków umowy zmienia charakter i główny przedmiot tych umów może ulec zmianie (…) prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tych umów”.
Z drugiej strony TSUE stwierdził, że polskie przepisy nie pozwalają na uzupełnienie luk w umowie po wykreśleniu nielegalnych klauzul.
Orzeczenie TSUE to efekt pytań prejudycjalnych skierowanych do Luksemburga przez polski sąd, który rozpoznawał sprawę wytoczoną bankowi Raiffeisen przez Justynę i Kamila Dziubaków. Zaciągnęli oni w 2008 r. kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego. Małżeństwo przekonuje, że bank w umowie zapisał niedozwoloną klauzulę indeksacyjną.
Warto przypomnieć, że najgłośniej o kredytach frankowych zrobiło się na początku 2015 roku. Dokładnie 15 stycznia niespodziewanie kurs szwajcarskiej waluty skoczył z dnia na dzień z około 3,50 zł do nawet 5 zł. Był to efekt decyzji Banku Szwajcarii (odpowiednik naszego NBP), który zdecydował o uwolnieniu kursu franka względem euro.
Czytaj więcej: Frankowicze kontra banki. Przełomowa decyzja sądu
Gigantyczny wzrost notowań franka oznaczał gwałtowny wzrost całości zadłużenia i rat kredytowych osób, które zaciągnęły w bankach kredyty we frankach. Mimo wielu lat spłacania rat okazywało się często, że do zwrotu klienci mają jeszcze więcej niż w momencie brania kredytu, a czasem zobowiązania przekraczały wartość nieruchomości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl