O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". Czytamy w niej, że zmiany od 1 czerwca podyktowane są koniecznością implementacji unijnych przepisów. Ma to być element walki z szarą strefą.
W jaki sposób taka informacja ma pomóc? Chodzi o podatki. Dziś od najmu prywatnego można płacić 8,5 proc. podatku w formie ryczałtu. Nie trzeba też zakładać działalności gospodarczej. Warunek jest taki, że zarobki z tego źródła nie mogą przekroczyć 100 tys. zł rocznie.
Ponieważ taki sposób jest znacznie tańszy, to wiele osób po przekroczeniu 100 tys. zł stara się to ukrywać. Właśnie po to, by nie płacić wyższych podatków i nie zakładać firmy.
Od 1 czerwca podanie takiej informacji w ogłoszeniu będzie już konieczne. Przynajmniej na bookingu. Właściciele kwater powinni więc poinformować portal o tym, czy są przedsiębiorcą czy osobą prywatną.
Jeśli tego nie zrobią, platforma uzna, że prowadzą oni najem prywatny. I już mogą szykować się na kontrole. Booking zażąda również od właścicieli numeru VAT.
"Konieczność ta wynika z niedawno przyjętego przepisu Unii Europejskiej dotyczącego podatku VAT dla internetowych platform biur podróży, zgodnie z którym nałożono na nas wymóg przechowywania numerów VAT w naszym systemie" - informuje w komunikacie.
Na razie nie wiadomo, czy podobną drogą pójdzie Airbnb, czyli drugi z popularnych serwisów. On jest zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych, więc unijnym regulacjom nie podlega. Komisja Europejska jednach chce, by serwis podporządkował się nowym przepisom.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl