Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Ministerstwo Finansów ujawniło nowe dane dotyczące finansów Polski. Ekspert bije na alarm

110
Podziel się:

Dr Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych, w odpowiedzi na dane opublikowane przez Resort finansów twierdzi, że w kolejnych miesiącach wpływy z VAT muszą rosnąć dwa razy szybciej niż w okresie od stycznia do maja. Inaczej w budżecie może zabraknąć 35 mld zł.

Ministerstwo Finansów ujawniło nowe dane dotyczące finansów Polski. Ekspert bije na alarm
Ekonomista odpowiedział na dane opublikowane przez Ministerstwo Finansów (Licencjodawca, KPRM)

W poniedziałek Ministerstwo Finansów opublikowało dane dotyczące deficytu budżetowego. Deficyt budżetu państwa oficjalnie wynosi 53 mld zł. W odpowiedzi na ten komunikat Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych (IFP), zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym krytycznie odnosi się do prognoz resortu finansów na 2024 rok.

Dr Dudek twierdzi, że dane opublikowane przez resort finansów potwierdzają, że prognoza dochodów z VAT w budżecie na 2024 jest nierealna. Jak wskazuje, w budżecie może zabraknąć sporej kwoty z tytułu VAT.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner z branży pogrzebowej. Zdradza szczegóły biznesu - Tomasz Salski w Biznes Klasie

Deficyt większy? Ekonomista wskazuje kwotę

Ekonomista przytacza dane, według których w okresie od stycznia do maja dochody z VAT wzrosły o 19 proc. rok do roku. W I kwartale dynamika wynosiła 27 proc. rok do roku, ale w II kwartale dotychczas wyniosła ona ok. 8 proc. rok do roku (średnio dla kwietnia i maja). Jest więc coraz niższa. Tymczasem by budżet został zrealizowany, dynamika musiałby się gwałtownie zmienić.

Aby wykonać prognozę budżetową VAT na 2024 w kolejnych miesiącach (VI-XII) musiałyby rosnąć o 37 proc. rok do roku. To dwa razy szybciej niż średnio po pięciu miesiącach - zauważa Sławomir Dudek.

Jak dodaje, jeżeli uda się utrzymać dynamikę na poziomie 19 proc., to w budżecie zabraknie 25 mld zł. Natomiast przy wzroście rzędu 10 proc., luka w budżecie wyniesie ponad 35 mld zł.

Zdaniem prezesa IFP nadszedł czas na poważną debatę o finansach publicznych. "Nie można czekać do jesieni. Słabną dochody a rentowności rosną" - ostrzega. Sławomir Dudek przestrzega również przed dalszym zwiększaniem długu publicznego w warunkach wysokich kosztów jego obsługi, w tym w większości w walutach obcych, oraz dużej niepewności geopolitycznej, związanej m.in. z wyborami w USA, wojnami i bąblami cenowymi. Jak podkreśla, takie działania "nie poprawią bezpieczeństwa Polski".

"Prognoza dochodów z VAT nie będzie zrealizowana"

Na problem wpływu z tytułu VAT w swoim raporcie piszą też eksperci ING. "W samym maju dochody z VAT wzrosły o blisko 22 proc. rok do roku" - piszą.

Maj był pierwszym w tym roku miesiącem, kiedy firmy rozliczały przywrócony od kwietnia VAT na żywność. Nadal oceniamy, że bardzo optymistyczna prognoza dochodów z VAT nie będzie zrealizowana - podkreślają eksperci banku ING.

Kwestię deficytu poruszyli też w swoim raporcie eksperci PKO BP. Zwracają uwagę, że ścieżka salda budżetowego w 2024 r. przebiega zdecydowanie niżej niż w poprzednich latach. "Jest to jednak przede wszystkim efekt ograniczania znaczenia wydatków w funduszach pozabudżetowych, a nie sygnał gwałtownego pogorszenia się sytuacji fiskalnej" - czytamy w raporcie.

Na cały rok, według ustawy budżetowej, przewidywany jest deficyt rzędu 184 mld zł. Obecnie, w ujęciu 12-miesięcznym, deficyt wynosi 118 mld zł, jak podkreślają analitycy PKO BP.

PKO BP wskazuje na CIT

Ile dokładnie wyniósł deficyt budżetu państwa po maju? Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że wzrósł do 53,1 mld zł, wobec 39,9 mld zł po kwietniu, co stanowi 28,9 proc. całorocznego planu. Wydatki budżetu po pięciu miesiącach roku zwiększyły się o 32,4 proc. rok do roku, a dochody wzrosły o 20,7 proc. rok do roku. Dochody podatkowe zwiększyły się o 24,4 proc. rok do roku, natomiast dochody niepodatkowe obniżyły się o 4,8 proc. rok do roku, za sprawą niższych wpłat z aukcji uprawnień do emisji gazów cieplarnianych.

W samym maju dochody podatkowe wzrosły o 11,6 proc. rok do roku, po wzroście o 46,2 proc. rok do roku w kwietniu. Wpływy z VAT rosły w maju o 22 proc. rok do roku, z PIT o 11 proc. rok do roku, a akcyza obniżyła się o 2,8 proc. rok do roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(110)
Nick
4 tyg. temu
Sprzedadzą Orlen,Lasy Państwowe,resztę OFE i będzie git.Uiechnijcie się rodacy.
Kołalicyja
4 tyg. temu
VAT na żywność, energia, paliwo, do GÓRY i MAŁO MAŁO MAŁO, a na KOniec -PININDZYnie ma i nie będzie .💗
Abc
4 tyg. temu
Żeby to jeszcze przedsiębiorcy ten w VAT wyłudzali, ale to aryjski pies doi, gdzie tylko się da i ile się da. Już na swoim expose nie wytrzymał mówiąc: (...) no i w końcu będziemy wiedzieli, gdzie te pieniądze są i ile ich tak na prawdę jest...". Premier Polski to powiedział, po czym Orlen zaliczył zjazd i szoruje po dnie, jak za poprzednich rządów PO. To jest tylko jeden przykład, o który kto, jak kto, ale Tusk, to akurat pytać nie musiał. Nienachalny typ... A ludzie? Uśmiechają się...
SYA
miesiąc temu
Zmniejszenie się przychodów z VATu to według mnie efekt próby przeniesienia kosztów inflacji przez pracodawców na pracowników
widzu
miesiąc temu
Dobrze dla rządu że dopis do składek przyszłych emerytów w 521mld. w czerwcu tylko na papierze
...
Następna strona