Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Nowa ulga na złe długi. Korzystna dla skarbówki, ale nie dla przedsiębiorców

4
Podziel się:

Każdy przedsiębiorca, który nie zapłaci sprzedawcy w ciągu 90 dni, będzie musiał "zaoszczędzone" pieniądze wpisać w sprawozdaniu rocznym jako przychody spółki. Następnie od zwiększonych przychodów odprowadzić odpowiednio wyższy podatek.

Okradli cię? Podatek i tak zapłacisz.
Okradli cię? Podatek i tak zapłacisz. (Fotolia, © whitelook - Fotolia.com)

O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna", który przywołuje przykład przedsiębiorcy mającego 3 mln złotych przychodu (licząc od początku roku). Założono, że zakupi on środki trwałe za 1 mln złotych i nie zaliczy ich do kosztów uzyskania przychodu, a także nie zapłaci za nie w ciągu 90 dni.

W takim wypadku, zgodnie z nowymi przepisami przyjętymi przez Ministerstwo Finansów, przedsiębiorca będzie musiał zapłacić podatek dochodowy od 4 mln złotych, ponieważ nabył środki za 1 mln złotych, a także 1 mln „zaoszczędził” na stratnym kontrahencie.

Jak w takim razie wygląda sytuacja poszkodowanego, który nie otrzymał pieniędzy? Powinien on w takim wypadku obniżyć swoją podstawę opodatkowania. Jeśli tego nie zrobi, to on poprawi humory skarbówce, która policzy mu 1 mln złotych uzyskanych ze sprzedaży środków trwałych – czyli pieniędzy, których nigdy nie otrzymał.

Zobacz także: Zobacz także: Po pierwsze: podatki. Tego przedsiębiorcy oczekują od rządu

Wierzyciel, w przeciwieństwie do dłużnika, nie ma bowiem obowiązku korzystania z ulgi na złe długi. Oznacza to mniej więcej tyle, że sam musi pamiętać o skorygowaniu własnej podstawy opodatkowania.

– Budżet państwa może więc jedynie zyskać na nowej uldze na złe długi. Podatnicy niekoniecznie – skomentowała nowe przepisy w rozmowie z "DGP" Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i dyrektor w Grant Thornton.

Idealnym rozwiązaniem zatem byłoby, gdyby dłużnik zaliczył nowy wydatek do podatkowych kosztów, a później, z powodu braku zapłaty, zwiększył u siebie przychód. Analogicznie musiałby postąpić poszkodowany – najpierw wykazać przychód w miesiącu wystawionej faktury, a po 90 dniach zmniejszyć podstawę opodatkowania – co pozwoliłoby mu odzyskać pieniądze wpłacone na poczet podatku.

Nowe przepisy budzą szereg wątpliwości ekspertów. Zdaniem Dominika Szczygła, radcy prawnego i doradcy podatkowego z MSDS Tax Szczotka Szczygieł, jeżeli podatnik nie zaliczy wydatku do podatkowych kosztów, a także nie zapłaci sprzedawcy, nie będzie musiał podwyższać podstawy opodatkowania po 90 dniach. Przy uzasadnieniu tej wykładni Szczygieł powołał się na art. 26i ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT oraz art. 18f ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT.

– W przepisach tych wyraźnie się wskazuje, że podstawa opodatkowania podlega zwiększeniu o wartość zobowiązania "zaliczaną do kosztów uzyskania przychodów". Ustawa mówi więc o wartości "zaliczanej", a nie "zaliczalnej" lub "podlegającej zaliczeniu" – ocenił ekspert w ekspercie "DGP" i podkreślił, że w jego ocenie, nowe przepisy mają wyłącznie "charakter techniczny".

Nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2020 roku – rozszerzą one ulgę na złe długi na podatki PIT i CIT. Dotychczasowo ulga ta obowiązywała tylko przy podatku VAT. Nowe prawo ma przysłużyć się walce z zatorami płatniczymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

podatki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
PITi
5 lata temu
jeszcze bardziej skonplikujcie nasze prawo podatkowe....Już i tak mamy jeden z najbardziej skomplikowanych systemów emerytalnych a tu jeszcze dodatkowe zmiany....
allemange
5 lata temu
Nasze prawo podatkowe jest tak nie jasne i skomplikowane, że sam pan minister finansów miałby duży problem z "prawidłowym" wg urzędników rozliczeniem podatkowym, a kiedy pójdziesz da US z zapytaniem jaki podatek VAT powinieneś wybrać na dany produkt, czy wyższy czy niższy to sami nie wiedzą, ale jak wybierzesz ten niższy to wtedy już wiedzą, że się źle rozliczyłeś. Ogólnie interpretacja wierszy na języku polskim jest łatwiejsza niż interpretacja prawa podatkowego. Zresztą Skarbówka zrobiła ostatnio duże zakupy i już wie jak szybko im się to zwróci, więc muszą znaleźć tych "nieuczciwych" płatników, a przy tym prawie jakie jest nie będzie to trudne. Dziwne że jak przyjechał drugi prezydent USA to jakoś zmiękli i coś cicho o podatku od cyfryzacji, czy jakoś tak.... Nie wspomnę już, że nie powinno być żadnych progów podatkowych dla pracujących na umowie na stale, czy to moja wina, że firma potrzebuje ludzi na weekend i jestem zmuszony iść do pracy i przez te weekendy przekraczam próg podatkowy. Jeśli jest modna równość i równouprawnienie, to dlaczego się karze za prace? Każdy powinien płacić tą samą stawkę podatku i powinni zwiększyć kwotę wolną od podatku do wysokości 18 000zł.
Żbik Jurek
5 lata temu
Wynika z tego, że wierzyciel i tak dostaje w tylną część ciała.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Horacy
5 lata temu
Czy ktos cos zrozumial z tego belkotu? Co mam zrobic jak wykonalem usluge za 10tys i od 90 dni kontrahent mi nie zaplacil ani zlotowki? Fakture wystawilem i pieniazki do US poszly. Jrstem 2 x w plecy...
allemange
5 lata temu
Nasze prawo podatkowe jest tak nie jasne i skomplikowane, że sam pan minister finansów miałby duży problem z "prawidłowym" wg urzędników rozliczeniem podatkowym, a kiedy pójdziesz da US z zapytaniem jaki podatek VAT powinieneś wybrać na dany produkt, czy wyższy czy niższy to sami nie wiedzą, ale jak wybierzesz ten niższy to wtedy już wiedzą, że się źle rozliczyłeś. Ogólnie interpretacja wierszy na języku polskim jest łatwiejsza niż interpretacja prawa podatkowego. Zresztą Skarbówka zrobiła ostatnio duże zakupy i już wie jak szybko im się to zwróci, więc muszą znaleźć tych "nieuczciwych" płatników, a przy tym prawie jakie jest nie będzie to trudne. Dziwne że jak przyjechał drugi prezydent USA to jakoś zmiękli i coś cicho o podatku od cyfryzacji, czy jakoś tak.... Nie wspomnę już, że nie powinno być żadnych progów podatkowych dla pracujących na umowie na stale, czy to moja wina, że firma potrzebuje ludzi na weekend i jestem zmuszony iść do pracy i przez te weekendy przekraczam próg podatkowy. Jeśli jest modna równość i równouprawnienie, to dlaczego się karze za prace? Każdy powinien płacić tą samą stawkę podatku i powinni zwiększyć kwotę wolną od podatku do wysokości 18 000zł.
Żbik Jurek
5 lata temu
Wynika z tego, że wierzyciel i tak dostaje w tylną część ciała.
PITi
5 lata temu
jeszcze bardziej skonplikujcie nasze prawo podatkowe....Już i tak mamy jeden z najbardziej skomplikowanych systemów emerytalnych a tu jeszcze dodatkowe zmiany....