Jak wyjaśnia wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna", przyjęta przez Senat w ostatni piątek ustawa doprowadzi do nierównego traktowania rynkowych graczy. Według Biura Analiz Sejmowych ci, którzy kupują towary, zyskają. Ale ci, którzy głównie sprzedają - stracą.
Przyjęty w piątek pakiet ustaw "Przyjazne prawo" ma na celu ograniczenie obciążeń regulacyjnych. Ale BAS ma zastrzeżenia.
Przedsiębiorcom będzie przysługiwać ochrona przewidziana dla konsumentów nie tylko odnośnie rękojmi za wady, lecz też co do stosowania niedozwolonych zapisów w umowach, a także w zakresie prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa
Dlaczego to zły pomysł? Bo osoba fizyczna, będąca przedsiębiorcą, może w tej sytuacji bez przeszkód dokonać zakupu, korzystając jednocześnie z ochrony, jaką system prawny zapewnia konsumentowi. Jeśli z kolei domaga się otrzymania faktury, jest to motywowane chęcią uzyskania korzyści podatkowych, jakie niesie ze sobą posiadanie statusu przedsiębiorcy
"Przyznanie w tej sytuacji ochrony analogicznej do ochrony konsumenta byłoby wyrazem nadzwyczajnego uprzywilejowania przedsiębiorcy osoby fizycznej, nie tylko w stosunku do osób nieprowadzących działalności gospodarczej, ale także w stosunku do innych przedsiębiorców" - uważa Biuro Analiz Sejmowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl