Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Magda Żugier
|
aktualizacja

Idą zmiany, które wpłyną na życie milionów Polaków

460
Podziel się:

2024 rok zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim zmiany, które dotkną miliony Polaków. Od 1 stycznia wzrośnie najniższa krajowa, wyższe będzie też świadczenie 500 plus. Zmiany czekają także kierowców, pracowników, pracodawców czy posiadaczy psów.

Idą zmiany, które wpłyną na życie milionów Polaków
2024 r. może zaskoczyć zmianami (East News, Arkadiusz Ziolek)

Zdecydowanie jedną z najważniejszych zmian, jakie odczują Polacy od początku 2024 roku, jest wzrost najniższej krajowej. Zgodnie z decyzją byłego już rządu PiS z początkiem 2024 r. pensja minimalna wzrośnie do 4242 zł brutto, a stawka godzinowa wyniesie 27,7 zł brutto.

Natomiast od lipca najniższa krajowa podskoczy do 4300 zł brutto, a stawka godzinowa do 28,1 zł brutto.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd Tuska może odetchnąć. "Finansowy słoń w pokoju" zniknął

Kolejną zmianę od stycznia odczują rodzice. Poprzedni rząd zdecydował, że od nowego roku świadczenie 500 plus wzrośnie do 800 zł. Decyzję o podwyższeniu kwoty sprowokowała galopująca inflacja, która sprawiła, że realna wartość świadczenia 500 plus spadła do zaledwie 337 zł.

W nowym budżecie na 2024 rok, przygotowywanym przez ekipę Tuska, zapewnione zostały pieniądze na podwyższenie wynagrodzenia nauczycieli o 30 proc., a w przypadku nauczycieli początkujących o 33 proc. Zostały też przewidziane fundusze na tzw. babciowe oraz finansowanie in vitro, które również ma zostać uruchomione w 2024 r.

Podatki od nieruchomości w górę

Od nowego roku wzrosną jednak też liczne opłaty i podatki. Przede wszystkim od 1 stycznia 2024 r. nastąpi znaczący wzrost maksymalnych stawek podatków i opłat lokalnych w Polsce. Wzrost ten, wynoszący średnio 15 proc., wynika z korekty o wskaźnik inflacji za pierwsze półrocze 2023 roku.

O 0,15 zł wzrośnie podatek od nieruchomości mieszkalnych i będzie on wynosił 1,15 zł na każdy metr kwadratowy. Z kolei dla nieruchomości wykorzystywanych do celów gospodarczych wzrost wyniesie aż 4,32 zł na każdy metr kwadratowy, co da nową stawkę 33,10 zł/metr kwadratowy.

Warto jednak podkreślić, że są to stawki maksymalne, a każda gmina samodzielnie ustala ich wysokość.

Co z podatkiem od gruntów? Jak się okazuje, będzie on zróżnicowany w zależności od przeznaczenia i wykorzystania ziemi. Dla przykładu stawka dla gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wyniesie 1,34 zł za metr kwadratowy, a dla gruntów położonych nad powierzchniowymi wodami stojącymi lub płynącymi jeziorami i zbiornikami sztucznymi – 6,66 zł za hektar.

Nowość czeka również na przedsiębiorców, którzy od 1 lipca będą musieli wystawiać faktury za pośrednictwem Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), utworzonego przez Ministerstwo Finansów, ale jednocześnie dalej będą musieli m.in. generować pliki JPK-VAT oraz wypełniać inne obowiązki sprawozdawcze.

KSeF stanie się obowiązkową metodą wystawiania faktur między przedsiębiorcami. Najpierw, od 1 czerwca 2024 r., ten obowiązek obejmie duże firmy a od 1 stycznia 2025 r. także małe i średnie. Obecnie KSeF jest systemem dobrowolnym i korzystają z niego firmy, które w ten sposób chcą się przygotować do wprowadzenia obowiązku fakturowania przez KSeF.

Wzrasta "podatek" od samochodu, czy podatek od psa

Do końca 2024 r. w Polsce ma pojawić się jednorazowa opłata od samochodów spalinowych, która nad Wisłą wywołuje wielkie kontrowersje. To jedno z wielu rozwiązań związanych z ekologią i ochroną klimatu, jakie musimy wprowadzić jako beneficjent dużych pieniędzy z KPO.

Wysokość jednorazowej opłaty będzie zależała od normy Euro danego samochodu. Najwyższe stawki będą dotyczyć samochodów z najstarszymi normami emisji spalin. Natomiast w 2026 roku ma pojawić się stały podatek, który będzie naliczany każdego roku.

Wzrośnie także podatek od psa. W nowym roku za czworonożnego przyjaciela Polacy zapłacą nie 150,91 zł — jak było do tej pory — a 173,55 zł.

Zmienią się również opłaty uzdrowiskowe w kurortach. Od 1 stycznia 2024 roku osiągną maksymalną wysokość 6,20 zł za dobę. Obecna stawka wynosi 5,40 zł za dobę.

Kolejne zmiany dla kierowców

Wraz z nowym rokiem w Polsce wejdą w życie także nowe przepisy, które zaostrzą kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC dla kierowców. Kara ta zostanie podniesiona do kwoty 8500 zł. Obecnie wynosi ponad 7000 zł.

Kara będzie proporcjonalna do czasu trwania braku ubezpieczenia. Przykładowo, w przypadku braku ubezpieczenia OC przez okres od 1 do 3 dni kara wyniesie 20 proc. pełnej opłaty. Co przekłada się na kwotę 1700 zł.

To nie są jednak jedyne zmiany, które czekają kierowców. Od 1 stycznia 2024 roku na stacjach paliw pojawi się benzyna z oznaczeniem E10. W jej składzie będzie do 10 proc. biokomponentów, a nie do 5 proc., jak obecnie. Ta zmiana uderzy przede wszystkim we właścicieli starszych samochodów. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyliczyło dla money.pl, że problem z tankowaniem dotyczy blisko co 10. auta zarejestrowanego w kraju. Ryzyko związane z tankowaniem nowego paliwa ma dotyczyć pojazdów wyprodukowanych przed 2010 r., choć niektórzy producenci jako granicę podają 2000 r.

Posiadaczom aut niedostosowanych do tankowania benzyny E10 pozostanie korzystanie z droższej benzyny Pb98, która nadal będzie oferowana w standardzie E5.

W nowym roku zmieniają się także przepisy dotyczące rejestracji samochodów używanych. Ich właściciele nie będą już musieli zgłaszać ich nabycia, ale ich obowiązkiem będzie zarejestrowanie pojazdu.

Osoby prywatne będą musiały to zrobić w ciągu 30 dni, a przedsiębiorcy z działalnością gospodarczą w zakresie obrotu pojazdami w ciągu 90 dni. W przeciwnym razie grozi im wysoka kara – 500 lub nawet 100 zł w zależności od opóźnienia.

W 2024 roku wejdzie też w życie prawo, które pozwoli na konfiskatę aut pijanym kierowcom. Choć termin ten miał przypadać na grudzień 2023 roku, to zgodnie z informacjami portalu rmf24.pl, prawdopodobną datą wejścia w życie przepisów jest 14 marca 2024 roku.

Nowe przepisy dla przedsiębiorców oraz pracowników

2 miliony osób prowadzących własną działalność gospodarczą muszą przygotować się na duże podwyżki. Z powodu wzrostu płacy minimalnej od nowego roku składki na ZUS (emerytalna, rentowa, dobrowolna składka chorobowa, wypadkowa, Fundusz Pracy) wzrosną o ponad 136 zł. Dla drobnych przedsiębiorców wzrosną o ok. 250 zł miesięcznie.

Od stycznia 2024 roku trudniejsze będzie zwolnienie pracownika. Jak informował dziennik.pl, pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę będą objęci większą ochroną przed zwolnieniem. Co więcej, jeśli pracownik, który otrzymał wypowiedzenie, zdecyduje się skierować sprawę do sądu pracy, może liczyć na zatrudnienie aż do końca postępowania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
prawo pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(460)
Rafał
4 tyg. temu
Piekarnik rozgrzej do 230 stopni. Blachę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia i spryskaj połową oleju. Obrane marchewki pokrój wzdłuż na ćwiartki. Dynię (hokkaido nie potrzeba obierać) pokrój na kawałki o boku mniej więcej 2 cm. Na podobne kawałki pokrój bataty. Na blasze rozłóż marchewki, spryskaj olejem, lekko posól. Wstaw do gorącego piekarnika i piecz przez 15 minut. Wyjmij z piekarnika, odstaw na 2 minuty, następnie kawałki przełóż na drugą stronę i przesuń na 1/3 blachy. Obok marchewek rozłóż kawałki dyni i batatów. Pomiędzy nie powkładaj nieobrane ząbki czosnku. Spryskaj olejem i posól. Wstaw do piekarnika. Zapiekaj przez 10-15 minut, aż zmiękną. Sezam upraż na suchej patelni - pamiętaj, by go cały mieszać i od razu, kiedy zacznie intensywnie pachnieć i się rumienić, przesypać go do miseczki. Upieczone warzywa przełóż na talerz, posyp sezamem. Podawaj jako dodatek do mięs lub ryb, lub jako samodzielne danie z sosem jogurtowym.
Cukiernik
4 tyg. temu
Lekko czerstwą bułkę, czyli najlepiej wczorajszą kroimy na możliwie jak najdrobniejszą kosteczkę. Przesypujemy do miski, wlewamy mleko (w moim przypadku roślinne), krótko mieszamy, odstawiamy na 5 minut. Bazylię i natkę pietruszki bardzo drobno siekamy. Do bułki dodajemy mielone mięso drobiowe, polecam Ci szczególnie mięso z indyka. Wsypujemy posiekane zioła. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Wyrabiamy na jednolitą masę. Deskę do krojenia zwilżamy zimną wodą. Mokrymi dłońmi formujemy pulpeciki wielkości orzecha włoskiego, układamy je na desce. W dużej, głębokiej patelni lub garnku zagotowujemy bulion. Wkładamy pulpeciki i gotujemy na średnim ogniu przez 5 minut, co jakiś czas je mieszając. Przekładamy je na talerz. Do bulionu dodajemy koncentrat pomidorowy i czerwony sos pesto. Mieszamy i gotujemy przez 5 minut. Wlewamy słodką śmietankę, doprawiamy czarnym pieprzem. Mieszamy i gotujemy przez kilka minut, aż sos nieco zgęstnieje. Do sosu wrzucamy garść całych liści bazylii. Wkładamy pulpeciki, gotujemy przez 2-3 minuty. I już można je podawać :)
Iks
4 tyg. temu
Kroimy ją wpierw na ukośne plastry, następnie na kawałki jak zapałki :) Na podobnie kawałki kroimy korzeń selera i obrane korzenie pietruszki. Pora - białą i jasnozieloną część, wcześniej dokładne umytego, by pozbyć się piasku, kroimy na półplasterki o grubości dokładnie takiej, jaką widać na filmie :) Czyli nie za cienko i nie za grubo. Tak po prostu w sam raz. Cebulę zaś kroimy na drobną kosteczkę. Z boczniaków odkrawamy twarde i łykowate końcówki nóżek, by nie przeszkadzały nam potem w zupie. Następnie grzyby kroimy na cienkie i długie paski, by wyglądały jak flaczki. Kawałki boczniaków przekładamy do miski. Wlewamy sos sojowo-grzybowy. Jeśli go nie masz, możesz użyć zwykłego ciemnego sosu sojowego Doprawiamy sporą ilością świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Mieszamy i odstawiamy na bok. W dużym garnku rozgrzewamy olej, dodajemy cebulę, marchewkę, seler, korzeń pietruszki i pokrojonego pora. Delikatnie solimy. Smażymy na średnim ogniu, cały czas mieszając, przez dwie minuty. Dodajemy boczniaki, wsypujemy wędzoną paprykę, mieszamy, smażymy 2-3 minuty, aż warzywa nieco się zeszklą, ale nie zaczną rumienić. Wlewamy bulion, mieszamy i gotujemy na średnim ogniu przez około 7 minut, aż warzywa zmiękną, a zupa nabierze apetycznego koloru. Wrzucamy drobno posiekaną natkę pietruszki, mieszamy, trzymamy na ogniu chwilkę. Te flaczki najlepiej smakują ze świeżym pszennym pieczywem pełnym glutenu :) Ale można je również podawać z ziemniakami lub z makaronem, szczególnie sojowym lub ryżowym.
Anita
7 miesięcy temu
Ja dostałam w spadku piękne przedwojenne mieszkanie. Teraz zbieram na jego remont. Na szczęście pracując, jako technik farmaceuta zarabiam dobre pieniądze, a praca w branży medycznej znajdzie się zawsze. Polecam edukację w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych
Adrianna
7 miesięcy temu
A CO Z OBIECANYMI PODWYŻKAMI DLA BUDŻETÓWKI???? Dlaczego ciągle są pomijani??? Wcześniej Tusk zamroził inna 8 lat podwyżki!!!!! Co do ciężkiej cholery??? Nauczyciele??? Naprawdę biedni? Jak urzędnicy budżetówki i inni zastrajkują to w końcu zaczniecie ich traktować poważnie!!! Ich inflacja nie dotyka? Nierobom daliście o 300 (800+) zł więcej a inni to mają tyrać na nich za miskę ryżu??? A te kolosalne zarobki w TVP??? Co wy z ludzi chcecie wodzić za nos?
...
Następna strona