Umożliwienie wypełnienia deklaracji PIT-37 osób, które w oparciu o umowę o pracę zarabiają tylko w jednej firmie, przez służby skarbowe w imieniu podatników znacząco skróciło czas, który pracodawcy mają na złożenie formularzy PIT-11 w Urzędach Skarbowych. Dotychczas terminem był koniec lutego. W tym roku jest to 31 stycznia. W dodatku po raz pierwszy wszyscy przedsiębiorcy bez wyjątku formularze muszą składać elektronicznie. Nie zmienia się termin przekazania PIT-11 pracowników, którzy muszą otrzymać go do końca lutego.
Jak poinformowała nas Krajowa Administracja Skarbowa, około południa 23 stycznia w systemie odnotowano 8,8 mln złożonych przez pracodawców deklaracji. 24 godziny wcześniej było to "jedynie" 7,3 mln dokumentów. Dla porównania w 2018 r do 22 stycznia skarbówka odnotowała jedynie 2,2 mln złożonych deklaracji. Łącznie w 2018 r. pracodawcy złożyli okło 22 mln deklaracji z czego 250 tys. w formie papierowej.
- Dane dotyczą wpływu PIT-11 są bardzo dynamiczne i ta statystyka zmienia się z godziny na godzinę - mówi nam Ewa Szkodzińska, naczelnik Wydziału do Spraw Komunikacji KAS. Pierwszy skokowy wzrost liczby składanych PIT-11 odnotowano w piątek 18 stycznia.
Kilka tygodni temu informowaliśmy, że część najmniejszych przedsiębiorców ostrzegała, iż nie jest gotowa na wysyłkę informacji o dochodach swoich pracowników do Urzędów Skarbowych online. Gdyby faktycznie zawiedli, czekałoby nas spore zamieszanie z wyliczaniem należnego podatku i wysokości ewentualnego zwrotu. Jak wynikało z badania przeprowadzonego przez SW Research, co druga firma jeszcze w grudniu twierdziła, że nie jest gotowa na zmiany.
Porównanie procentowe wskazuje, że wbrew grudniowym obawom, nie zanosi się na poważne zamieszanie. Szybki szacunek pokazuje, że gdyby i w tym roku złożonyh miało zostać 22 mln deklaracji, to w systemach KAS jest już ich 40 proc. W analogicznym okresie ubiegłego roku było to 10 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl