Nieoficjalne informacje, do których dotarła "Rz" mówią o zmniejszeniu składki zdrowotnej z 9 do nawet 3 proc. Skąd taka zmiana? Na rządzących duże wrażenie miały zrobić badania opinii publicznej, z których wynika, że trzech na czterech Polaków negatywnie ocenia propozycje podatkowe z Polskiego Ładu.
Dlatego rządzący mają się zastanawiać nad łagodniejszymi rozwiązaniami, którym przychylna będzie większa część Polaków. Dodatkowo, PiS ma rozważać obniżenie tej części składki, która dzisiaj jest odliczana od PIT.
O pracach nad kształtem składki zdrowotnej mówiła już kilka dni wcześniej wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk. - Składka zdrowotna dla jednoosobowych działalności gospodarczych, a także rekompensaty dla samorządów, to dwa wątki w Polskim Ładzie, które są cały czas dyskutowane z przedsiębiorcami - tłumaczy.
Obecnie składka zdrowotna opiewa na 9 proc. podstawy wymiaru, natomiast 7,75 proc. przedsiębiorcy mogą odjąć od podatku. Teraz na zdrowie płacą 381,81 zł miesięcznie,
Natomiast rozwiązania zaproponowane przez PiS obecne w Polskim Ładzie wykluczają tę możliwość. Składka zdrowotna kosztowałaby przedsiębiorców 9 proc. od swoich dochodów (chodzi o osoby, które odprowadzają podatek liniowy i płacą na zasadach ogólnych). Z kolei ryczałtowcy płaciliby 30 proc. od swojej stawki podatkowej (podzieleni są na 10 różnych grup podatkowych ze stawkami od 17 do 2 proc., podatki płacą od przychodów).
Zmiany w wysokości składki zdrowotnej negatywnie oceniali politycy z Porozumienie Jarosława Gowina. Obecnie gowinowcy opuścili już koalicję z PiS-em, przy czym wysokość m.in. składki zdrowotnej miała być powodem nieporozumienia między koalicjantami.
- Naszym zdaniem zawarta we wstępnej wersji Polskiego Ładu koncepcja reformy podatkowej wymaga istotnej korekty. W szczególności dotyczy to likwidacji możliwości odpisywania od podatku składki zdrowotnej - pisze Porozumienie w opublikowanym w połowie lipca oświadczeniu.