Próg podatkowy to limit rocznych dochodów, do którego przypisane są określone stawki podatku PIT. Progi dotyczą zarówno osób pracujących na etacie, jak i przedsiębiorców, którzy wybiorą opodatkowanie według skali podatkowej.
W praktyce progi podatkowe sprawiają, że osoby zarabiające najwięcej, odprowadzają do budżetu wyższe podatki niż ci, którzy mają niższe dochody.
Obecnie w Polsce obowiązują progi podatkowe ustalone w 2009 roku. Od tego czasu wynagrodzenia jednak znacząco wzrosły, dlatego coraz więcej osób wpadało w drugi próg i płaciło wyższe podatki.
Sytuacja zmieni się w styczniu 2022 roku, po wejściu w życie Polskiego Ładu. Drugi próg podatkowy wzrośnie wtedy z 85 528 zł do 120 tys. złotych rocznie.
Jak działają progi podatkowe
W Polsce obowiązują obecnie dwie stawki podatku dochodowego od osób fizycznych - w pierwszym progu 17 proc. i w drugim 32 proc.
Co ważne, wyższa stawka podatkowa naliczana jest tylko od dochodów, które przekraczają próg podatkowy. Oznacza to, że jeśli w 2022 roku zarobimy 130 tys. złotych, to 120 tys. zł będzie obciążone stawką 17 proc., a od 10 tys. przekraczających próg podatkowy zapłacimy 32 proc. daniny.
Ile zarabiać, by nie wpaść w drugi próg
Maksymalna kwota brutto, jaką możemy zarobić w ciągu roku, by nie wpaść w drugi próg podatkowy, to 120 tys. złotych. Oznacza to, że osoby zarabiające miesięcznie 10 tys. złotych brutto będą opodatkowane wyłącznie stawką 17 proc.
Jeśli pensja wynosi 12 tys. złotych, roczny dochód wyniesie 144 tys. złotych. W takiej sytuacji od 24 tys. złotych przekraczających próg podatkowy będziemy musieli zapłacić 32 proc. podatku, czyli 7680 złotych w skali roku.
Dla osób pracujących na etacie przekroczenie progu podatkowego będzie uwzględnione w zaliczkach, pobieranych przez pracodawcę na poczet podatku dochodowego. Do kwoty limitu będzie on odprowadzał podatek w wysokości 17 proc. Po jego przekroczeniu, w kolejnym miesiącu, od całej pensji odjęte będzie już 32 proc.
Jeśli więc zarabiamy 12 tys. złotych brutto, to przez pierwsze miesiące w roku pracodawca odciągnie nam 2040 złotych zaliczki podatkowej. Ale w ostatnich miesiącach wypłata będzie pomniejszona już o 3840 złotych.
Progi podatkowe działają identycznie w przypadku przedsiębiorców rozliczających się z fiskusem według skali podatkowej. Jeśli rozliczamy się jednolitą stawką podatku 19 proc., progi nie obowiązują, stawka będzie taka sama, niezależnie od wysokości dochodów.
Rozliczanie się podatkiem liniowym będzie korzystne w przypadku przedsiębiorców, którzy zarabiają do 120 tys. złotych rocznie. Można w ten sposób uniknąć wpadnięcia w drugi próg. Korzystając z takiego rozwiązania, trzeba jednak uważać, bo uniemożliwia ono wspólne rozliczenie się z małżonkiem i skorzystanie z ulg podatkowych, np. na dziecko.
Przedsiębiorcy muszą też pamiętać, że od przyszłego roku nie będą mogli odliczać od podatku składki zdrowotnej. Co więcej, każdy przedsiębiorca, nawet najmniejszy, będzie musiał co miesiąc składać deklarację i poinformować ZUS o wysokości swojego dochodu.
Kto zyska na Polskim Ładzie
Zmiany progów to nie koniec rewolucji podatkowej, jaka czeka nas od stycznia przyszłego roku. Czeka nas także podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych oraz likwidacja możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku.
Jak przełoży się to na zarobki? Najwięcej zyskają osoby zarabiające najniższe stawki. Osoby zarabiające miesięcznie 3010 złotych brutto, czyli najniższą krajową, będą dostawać "na rękę" 236,56 złotych, czyli o 154 zł więcej niż do tej pory.
Wynagrodzenie netto osób zarabiających 4 tys. złotych miesięcznie będzie o 114 złotych wyższe. Osoby zarabiające od 6 do 11 tys. złotych dzięki uldze dla klasy średniej nie zauważą zmiany w wysokości swojej miesięcznej wypłaty.
Zmiany na minus zobaczą za to ci, którzy zarabiają 13 tys. złotych i powyżej. Dla osób zarabiających 15 tys. złotych miesięczne wynagrodzenie będzie mniejsze o 163 złote. Miesięczne pensje osób zarabiających 50 tys. złotych brutto miesięcznie będą niższe o 2809 złotych.