Rząd nie tylko nie chce obniżyć akcyzy na benzynę i diesla, ale planuje prawie 60-procentową podwyżkę tego podatku na autogaz. Money.pl w swoim apelu Pozwólcie nam tanio tankować sprzeciwia się tym drakońskim podwyżkom.
Apelując o obniżenie akcyzy na paliwa Money.pl nie zapomniał o kierowcach tankujących LPG. Na stronie Akcyza.money.pl zbieramy podpisy także pod apelem o zaniechanie planów podnoszenia podatku na autogaz.
Dziś co prawda kierowcy tankują LPG relatywnie tanio - średnia cena według e-petrol wynosi 2,15 zł. Jednak zainwestowali w instalacje do samochodów, które muszą się im zwrócić. Poza tym jeżdżenie na gazie jest bardziej ekologiczne, a więc nie należy do niego zniechęcać.
Udział podatków w autogazie jest dziś w Polsce jednym z najwyższych w Europie.
Źródło: Polska Organizacja Gazu Płynnego
Po podwyżce polski fiskus znajdzie się w czołówce kategorii najchciwszych fiskusów w Unii. Polska będzie miała stawkę ponad dwuipółkrotnie wyższą od wymaganego minimum.
Źródło: Komisja Europejska
za POGP
Polska z obecną stawką akcyzy jest na szóstym miejscu pod względem wysokości akcyzy. Po podwyżce zajmiemy drugie miejsce.
Źródło: Komisja Europejska
za POGP
Podwyżka akcyzy z 695 złotych do 1100 złotych za tonę - jaką planuje rząd - spowoduje, że na stacji cena litra wzrośnie o 28 groszy. Jak pokazuje symulacja Money.pl, tankowanie LPG wciąż będzie opłacalne w stosunku do benzyny.
Źródło: Money.pl
Na podstawie średnich cen paliw z e-petrol.
Założenia: auto spalające 10 litrów benzyny/12 litrów gazu na 100 kilometrów.
Średnia cena Pb95 - 4,64 zł, średnia cena LPG - 2,15 zł.
Wydatki kierowców tankujących autogaz wzrosną o 14 procent. LPG pozostanie konkurencją dla benzyny dla tych, którzy już zainwestowali w instalację (jedynie dłużej poczekają na jej zwrot). Jednak na pewno zniechęci spore grono osób planujące przerobienie samochodów.
Witold Lisicki, rzecznik Ministerstwa Finansów tłumaczy, że zmiana stawki wynika z _ konieczności likwidacji dysproporcji w opodatkowaniu paliw _.
Zdaniem ekspertów, podniesienie cen może przynieść skutek w postaci załamania rynku gazu LPG._ _
_ - Istnieje coś takiego, jak psychologiczna, jak i ekonomiczna granica, po przekroczeniu której kierowcy przestają inwestować w instalację do autogazu. Jeśli ceny LPG przekroczą 60 procent ceny benzyny 95, rynek autogazu ulegnie załamaniu _ - mówi Andrzej Olechowski z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.
Na przestrzeni ostatnich lat stosunek ceny LPG do benzyny kształtował się na poziomie od 41 do 59 procent. W ostatnich miesiącach balansuje na poziomie około 50 procent.
_ - Przy kalkulacjach należy wziąć też pod uwagę, że auto spala od 15 do 20 procent więcej autogazu niż benzyny _ - mówi Olechowski.
_ - _ LPG stanowi alternatywę dla benzyny. Gdy ceny pójdą w górę już tak nie będzie _- uważa Urszula Cieślak, ekspert BM Reflex. - Już teraz obserwujemy zatrzymanie rynku gazu. A wyższa akcyza może go jeszcze ograniczyć _.
Zdaniem ekspertów pierwszym objawem podwyżki będzie spadek konsumpcji gazu. W efekcie z braku opłacalności pozamykane zostaną stacje LPG w mniej atrakcyjnych miejscach. Zmniejszy się też liczba warsztatów montujących instalacje gazowe w samochodach.
Jednak ministerstwo uważa ten scenariusz za mało prawdopodobny. - _ Według nowej stawki podatku akcyzowego, gaz LPG będzie opodatkowany ponad 2,5 raza mniej niż benzyna. I w ciąż pozostanie bardzo atrakcyjnym paliwem - _ uważa Witold Lisicki.* *
Resort finansów szacuje, że dzięki podwyżce akcyzy na LPG do budżetu wpłynie dodatkowych 700 milionów złotych.
Urszula Cieślak uważa, że gra nie jest warta świeczki. - _ Myślę, korzystniejszym byłoby utrzymanie niższej akcyzy, bo przy rosnących cenach benzyny niższa cena gazu, może oznaczać wyższą konsumpcję. A w konsekwencji wyższe przychody dla budżetu _- uzasadnia.
W Polsce autogaz jest niezwykle popularny. Zasilanych tym paliwem jest już ponad dwa miliony pojazdów.
(dane w tysiącach)
Źródło: Polska Organizacja Gazu Płynnego
Polska jest także niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o liczbę stacji, na których można tankować gaz LPG.