W poniedziałek prezydent ma podpisać ustawę o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Dziś mija bowiem termin konstytucyjny 21 dni.
Jak mówił w wywiadzie dla money.pl PPK - oprócz dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego dla obywatela – PPK stworzą nowe koło zamachowe dla polskiej gospodarki. Program skierowany jest do 11 mln polskich pracowników.
Jednak afera KNF i nagrania Leszka Czarneckiego rzucają cień na nowy program emerytalny PiS – pisze "Gazeta Wyborcza". Na taśmie, która trafiła do katowickiej prokuratury, szef Komisji Marek Chrzanowski mówi o możliwości nacjonalizacji pieniędzy z pracowniczych planów kapitałowych.
W dostępnych stenogramach z rozmów między bankierem, a przewodniczącym KNF pada słowo „znacjonalizować' w kontekście PPK. Leszczek Czarnecki mówiąc o podatkach i pieniądzach do budżetu zaznacza: „Moje doświadczenie uczy, że jak politycy wprowadzili jakiś podatek to...”.
Nie dokańcza, bowiem Chrzanowski wtrąca „Tak samo z PPK i wszystkim to wszystko zostanie.” I dodaje „Znacjonalizuje, ale, ale...”. „Parę miliardów w budżecie, jest tyle świetnych pomysłów na ich wydanie” – dokańcza za niego Czarnecki. Szef KNF podsumowuje „Tak, 4 miliardy piechotą nie chodzi”.
Te słowa niepokoją prawników. Marcin Wojewódka, radca prawny, pytany przez "Gazetę Wyborczą" o tę kwestię podkreśla: To oznacza zamach na święte prawo własności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl